Kolejne danie, które przyrządziłam na diecie, podczas mojej choroby. Po tygodniu jedzenia tylko ryżu, płatków i wafli ryżowych mogłam zacząć rozszerzać dietę np. o pieczywo. Zdecydowałam się na pieczywo bezglutenowe, a bułeczki które upiekłam wyszły idealne. Mimo tego, że bezglutenowe wypieki bywają suche i twarde, to ten udał się idealnie. Bułki są takie jakie powinny być, z chrupiąca skórką i miękkie w środku. Smakowały delikatnie gryką i nawet na następny dzień (przechowywane w papierowej torebce) były jak świeże.
Przepis pochodzi z platformy Cookidoo. Tam był to przepis na bagietki, a ponieważ nie posiadam formy na ten wypiek, postanowiłąm upiec bułeczki w formie na muffinki. Ciasto wychodzi dosyć lejące, więc użycie jakiejkolwiek formy jest tu raczej konieczne.
12 sztuk:
- 100 g kaszy gryczanej niepalonej
- 140 g komosy ryżowej białej
- 200 g ryżu białego długoziarnistego
- 30 g siemienia lnianego
- 200 g wrzątku
- łyżeczka soli
- 10 g cukru
- 90 g mąki ziemniaczanej
- 300 g wody
- 2 łyżeczki suchych drożdży bezglutenowych
- 20 ml oleju rzepakowego + odrobina do wysmarowania formy
- łyżka płatków owsianych bezglutenowych do wysypania foremki
Do naczynia miksującego wsypujemy kaszę i miksujemy przez 50 sekund na najwyższych obrotach (10).
Gotową mąkę przekładamy do innej miski.
W ten sam sposób mielimy komosę, przez minutę, oraz ryż przez minutę i 20 sekund.
Do naczynia miksującego wsypujemy siemie lnianę oraz wlewamy wrzątek.
Miksujemy 30 sekund, również na najwyższych obrotach.
Dodajemy wcześniej zmielone na mąkę, składniki, a także całą resztę.
Na opcji wyrabiania ciasta, wyrabiamy je przez 2 minuty i 30 sekund.
Ciasto zostawiamy w naczyniu miksującym na 40 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni.
Foremkę na muffinki (12 sztuk) natłuszczamy olejem i wysypujemy płatkami owsianymi.
Do każdego otworu nalewamy ciasto.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 20 minut.
Po tym czasie na najniższą półkę w piekarniku wstawiamy naczynie żaroodporne z wrzącą wodą.
Pieczemy kolejne 20 minut.
Bułki studzimy na kratce.
Smacznego :)
6 komentarzy
Cześć, właśnie robię te bułeczki ale wydaje mi się że mam ciasto za rzadkie. Możesz napisać jakiej konsystencji powinno być ciasto?
Tak jak w opisie, wyszło mi dosyc lejące :)
Dzięki, wyszły pyszne!
Zastanawiam się czy na drugi raz nie spróbować zmniejszyć ilości wody, żeby ciasto było mniej lejące i dało się formować bułeczki i piec na blaszce.
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę :) Też kiedyś spróbuję, ale obawiam się, że mogłyby wyjść za twarde. Daj znać jak poeksperymentujesz :)
mozna podmienic komose czyms innym ?
Nie próbowałam, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się przekonać :) Użyłabym ryżu.