Dosyć dawno nie było na blogu drożdżówek, więc postanowiłam to zmienić. Jesień to idealny moment na tego typu wypieki. Już gdy czuję zapach pieczonego drożdżowego ciasta jest mi cieplej. A gdy dodatkowo jest nadziane dynią, dżemem pomarańczowym i cynamonem, to już wiem, że będzie na maxa smacznie. Do pełni szczęścia brakuje tylko chwili spokoju podczas degustacji, grubego koca i gorącej herbaty :)
- 420 g mąki pszennej
- 30 g świeżych drożdży
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 3/4 szklanki maślanki
- 0,5 szklanki oleju
nadzienie:
- 4 łyżki puree z dyni
- 4 łyżki niskosłodzonego dżemu z pomarańczy
- łyżka cynamonu cejlońskiego (plus odrobina do posypania)
Drożdże zasypujemy cukrem i odstawiamy aż się rozpuszczą.
Maślankę roztrzepujemy z jajkami oraz olejem.
Mąkę pszenną przesiewamy. Dodajemy do niej mokre składniki oraz rozpuszczone drożdże.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy aż podwoi objętość.
Po tym czasie rozwałkowujemy na duży prostokąt.
Dynię mieszamy z dżemem oraz cynamonem i rozsmarowujemy na cieście.
Zwijamy jak roladę i delikatnie zlepiamy.
Za pomocą ostrego noża kroimy plastry o grubości około 2-3 cm.
Roladki układamy obok siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy jeszcze odrobiną cynamonu.
Pieczemy ok. 25 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
Brak komentarzy