Taką szarlotkę pamiętam z dzieciństwa najbardziej i właśnie ją najczęściej przyrządzam :)
- 300 g mąki
- 100 g cukru pudru
- 200 g masła
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany
- 6 dużych jabłek szara reneta
- 2 łyżki cynamonu
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem.
Całość siekamy z margaryną po czym dodajemy żółtka i śmietanę.
Zagniatamy na gładkie ciasto.
Dzielimy je na 2 części (około 70 % i 30%).
Wkładamy na 10 minut do zamrażarki.
Obrane jabłka ścieramy na plasterki.
Wysmarowaną tłuszczem formę (użyłam 30 cm) wykładamy większym kawałkiem rozwałkowanego ciasta.
Nakładamy jabłka, posypujemy je cynamonem i przykrywamy drugą częścią ciasta.
Możemy powycinać wzorki bądź z ciasta ułożyć paseczki.
Całość pieczemy około 40 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
2 komentarze
Rewelacja!
Piękne jesienne tło u Ciebie. :)
Dziękuję :) Czas tak szybko leci, że zaraz będzie świąteczne :)