Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach? | Mienta blog
Ciekawe miejsca, Mienta

Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Pewnie każdy ma swoje ulubione miejsce gdzie najlepiej mu się odpoczywa. Ja za mój drugi dom uważam cudowną miejscowość w Pieninach. Szczawnica to urocze miasteczko z którego mnóstwo szlaków prowadzi w malownicze górskie tereny. Nie liczyłam ile razy od dzieciństwa już tam byłam. Pewnie ze 20, ale mam nadzieję, że w przyszłości pojadę tam jeszcze wiele razy :) Nie przejmuję się tym, że co roku jeżdżę w to samo miejsce. Nic nie poradzę na to, że tam czuję się najlepiej :)

Uwielbiam wyjść w góry wcześnie rano, gdy na szlakach nie ma jeszcze turystów. Na jakiejś polanie z pięknym widokiem zjeść na śniadanie kawałek domowego ciasta z owocami. Wieczorami siedzieć na rzeczką popijając piwo i zajadając się grillowanym oscypkiem ;) Żyć nie umierać!

W tym roku już straciłam nadzieję na wyjazd bo przed otwarciem firmy jest sporo wydatków, ale postanowiłam przedzwonić w kilka miejsc i znalazłam nocleg taniej niż poza sezonem, w dodatku w samym centrum Szczawnicy :) To się nazywa mieć szczęście ;p

Pomyślałam, że napiszę o miejscach w które warto się wybrać będąc w Pieninach :) Jeśli ktoś z Was będzie tam jechał po raz pierwszy będzie mógł tu zajrzeć :)

DSC 0349 - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Tym co lubią długie wędrówki po górach polecam przede wszystkim przejść Małe Pieniny. Trasa ma około 14 km a po drodze można podziwiać naprawdę przepiękne widoki. My wybraliśmy się od strony Wąwozu Homole i doszliśmy do Palenicy z której zjechaliśmy sobie kolejką linową.

homole1 - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

małepieniny - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

sniadaniewgorach - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Kolejną dłuższą trasę którą polecam jest wejście na Trzy Korony. W drugą stronę proponuję nie schodzić do punktu wyjścia tylko na przełęczy Chwała Bogu zejść przez Wąwóz Szopczański do Sromowców Niżnych skąd do Szczawnicy możemy spłynąć Dunajcem. Spływ nie należy do najtańszych jednak gdy nigdy wcześniej na nim nie byliśmy, naprawdę warto. Będziemy wtedy mogli podziwiać chociażby góry które chwilę wcześniej przeszliśmy :)

trzykorony - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Kolejna trasa którą uwielbiam to 10 km Droga Pienińska do Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Droga prowadzi wzdłuż Dunajca. Polecam wybrać się tam na wycieczkę rowerową ale spacerkiem też jest przyjemnie :)

słowacja - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

spływ - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Z krótszych tras polecam wybrać się do schroniska Pod Bereśnikiem gdzie możemy zamówić naprawdę pyszną szarlotkę, a przy sprzyjającej pogodzie, po drodze podziwiać słowackie Tatry:)

bryjarka - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

DSC 0043 - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Możemy także podjechać busem do Czorsztyna i tam zwiedzić ruiny zamku, a następnie gondolą lub statkiem turystycznym przepłynąć jeziorem czorsztyńskim do Niedzicy i tam zwiedzić zamek Niedzicki oraz pospacerować po wielkiej zaporze :)

czorsztyn - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

To oczywiście nie wszystko co można, zwiedzić i zobaczyć w Szczawnicy i jej okolicach ale wymieniłam moje ulubione miejsca :)

Oczywiście kiedy już się tam wybierzemy to przydałoby się coś dobrego zjeść :) Szczególnie gdy z górskich szlaków wrócimy głodni ;) Przedstawię Wam miejsca w których co roku smakuje mi jedzenie i jeszcze się na nich nie zawiodłam :)

Edit 2020: Od powstania tego wpisu minęło już 8 lat, więc nie sugerowałabym się podanymi poniżej miejscami. Chociaż szlaki górskie nadal są aktualne, to poszukującym informacji o smacznych miejscach polecam zajrzeć do nowszych wpisów na blogu :)

Może zacznę od końca czyli od deserów ale nie możecie przepuścić okazji aby zjeść przepyszne domowe lody na wagę :) Polecam szczególnie te „U Marysi” i z cukierni „Jacak” gdzie kupicie także przepyszne ciasta i naprawdę smaczne drożdżówki.

Lody Jacak - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Lody u Marysi - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Będąc na wczasach nie mogę oprzeć się gofrom z bitą śmietaną ze świeżymi owocami ;) Polecam te od „Marysi” oraz z budki z goframi na ulicy Zdrojowej.

gofry - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

W tym roku trafiliśmy także do nowej kawiarenki Eglander Caffe w samym centrum miasteczka. Świetny, bardzo przyjemny wystrój a do tego mini galeria obrazów więc jest na co popatrzeć czekając na zamówienie. Zamówiliśmy kawę która byłą naprawdę przepyszna, a do tego szarlotkę. Poza tym, że była dość grubo posypana cukrem pudrem za czym nie przepadam to była smaczna ;) Duży wybór kaw, więc pod tym względem polecam :)

eglandercaffe - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Jeśli chodzi o obiady to najbardziej polecam:

Świat Placków w Willi Jakubówka (ul. Jana Wiktora 17). Duży wybór placków ziemniaczanych ale także inne dania. Do tego pyszne świeżo wyciskane soki owocowe i niskie ceny.

Karczma u Polowacy (Nad Grajcarkiem 5). Zawsze zamawiam tam kwaśnicę która bardzo mi smakuje, polecam także pstrąga smażonego na masełku.

kwaśnica - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

pstrąg - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Restauracja Pub Alt (ul. Głowna 32).  Tam smakowało mi w zasadzie wszystko co zamawialiśmy. W tym roku akurat nie zdążyliśmy tam zjeść ale przez kilka lat wszystko było naprawdę super smaczne więc liczę na to, że nic się nie zmieniło :) Przy okazji knajpka urządzona w fajnym stylu :) Gdy padało chodziliśmy tam pograć w bilard który znajduje się na pierwszym piętrze.

Bardzo przypadły nam do gustu szczawnickie pizzerie. Pierwsza, Red Pizza (ul. Głowna 3) mieści się w samym centrum. Zamówiliśmy margeritę i muszę przyznać, że była najlepsza jaką jadłam. Na samo wspomnienie leci mi ślinka, szkoda, że nie zrobiłam zdjęć :(

Druga pizzeria to Toscana ( ul. Skotnicka 2). Chociaż w tamtym roku pizza smakowała nam trochę bardziej to i tak uważam, że jest warta polecenia.

pizza - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

 W Szczawnicy jest też wiele miejsc w których możemy przyrządzić kiełbaski na grillu czy też ognisku :)

tabliczka - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

ognisko - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

palenisko - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Są też rzeczy których nie polecam ;) Na trasie z Dubraszki na Palenicę skusiliśmy się  na oscypki prosto od bacy. Były 2 razy droższe niż te które można kupić na straganach w miasteczku a do tego 2 razy mniejsze. Myślałam, że takie prosto z „fabryki” będą najlepsze ale były twarde i suche więc lepiej już poczekać aż zejdziemy z gór i kupić je sobie normalnie na stoisku bo tam są przepyszne :) Szczególnie polecam te miękkie, maślane :)

oscypki - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

Nie wiem jakie plany będę miała w przyszłym roku jednak mam nadzieję, że któraś droga zaprowadzi mnie w moje ulubione miejsce na ziemi :)

znak - Moje miejsce na ziemi :) Co zobaczyć i gdzie zjeść w Pieninach?

 

Poprzedni Wpis Następny Wpis

Podobne wpisy

20 komentarzy

  • Skomentuj fristerinne 28/08/2012 at 16:00

    Uwielbiam Szczawnicę :)
    W ubiegłym roku mało ducha nie wyzionęłam na trasie z Czerwonego Klasztoru (mąż wymyślił trasę górską) ale było cudnie!

    Karczma u Polowacy ma nie tylko kwaśnicę pyszną!

    • Skomentuj Mario 29/09/2016 at 19:51

      Ja jestem w Szczawnicy dopiero 2 raz, a właściwie 3 przy okazji wizyty w Jaworkach – miasteczko piękniejsze z każdym rokiem – polecam sanatorium i hotel Spa budowlani – gdzie jestem po raz drugi – dobre jedzenie, relaks w spa i widok na całą Szczawnice

  • Skomentuj Monika 01/10/2014 at 10:10

    Bardzo dziękuję za te wszystkie cenne informacje dotyczące Szczawnicy :) Muszę przyznać, że jest to rzeczywiście miejsce niezwykłe.
    Bardzo przydały nam się informacje dotyczące „jedzonka”. Lody „od Marysi” przepyszne !!! A jeśli chodzi o obiady to mogę jeszcze polecić Jadłodajnię „Pod siekierkami” – pyszne obiady domowe na każdą kieszeń :)
    My byliśmy z dziećmi i pogoda niestety była w kratkę ( bo to już jesień), a i tak udało nam się bardzo dużo zobaczyć i pokonać parę ładnych kilometrów po górach. Widoki i wrażenia bezcenne :)
    Dzięki jeszcze raz !

    • Skomentuj Mienta 01/10/2014 at 13:18

      Super! bardzo się cieszę, że moje informacje w jakimś stopniu się przydały :) Szkoda, że w tym roku się tam nie wybraliśmy ale jak moje dziecię podrośnie to od razu jedziemy do Szczawnicy :)

  • Skomentuj Mariusz 29/10/2014 at 09:13

    Naprawdę bardzo ciekawa relacja z pobytu w Szczawnicy. Znam Szczawnicę i okolice dość dobrze, przynajmniej tak mi się wydaje. Opisałaś w swoim reportażu rzeczywiście te najciekawsze miejsca, te które zdecydowanie należy odwiedzić. Moimi ulubionymi miejscami są: Droga Pienińska prowadząca do Czerwonego Klasztoru, rzeka Dunajec i wąwóz Homole w Jaworkach. Zapomniałem o Górze Zamkowej z całą niezwykła historią tego miejsca. Pozdrawiam.

    • Skomentuj Mienta 29/10/2014 at 14:22

      Dziękuję :) Góra Zamkowa to miejsce które koniecznie muszę odwiedzić. Byłam tam tylko raz gdy byłam dzieckiem i niestety niewiele pamiętam. Pozdrawiam :)

  • Skomentuj Anja78 13/08/2015 at 10:32

    Bardzo fajny artykuł. Ciekawe opisy miejsc godnych polecenia. Mam nadzieję, że dzięki takim osobom jak Ty, więcej osób „odkryje” uroki Pienin. Co do samej Szczawnicy to bywam tam od lat. Miasteczko rzeczywiście się rozwija z roku na rok… Baza noclegowa, w tym hotele na prawdę na poziomie. Ze swojej storny mogę polecić hotel Smile, bardzo fajnie i przytulne miejsce, byłam tam ostatnio pierwszy raz, wcześniej bywałam w kwaterach prywatnych i też nie można było narzekać.

    • Skomentuj Mienta 14/08/2015 at 12:33

      Dziękuję :) Zawsze będę polecać wyjazd w Pieniny bo czuję jakby to był mój drugi dom :)

  • Skomentuj Angela 23/04/2016 at 09:59

    Dziękuję za wpis niezmiernie mi się przyda przed wypadem do Szczawnicy , takich wiadomości niestety nie jest za wiele :)

    • Skomentuj Mienta 23/04/2016 at 10:05

      Nie ma za co :) Co prawda napisałam go w 2012 roku ale mam nadzieję, że miejsca które polecałam nadal smacznie karmią. Może w tym roku, w końcu uda mi się wybrać do Szczawnicy i zaktualizować wpis :) Udanego wypadu w góry!

  • Skomentuj piotr st 07/07/2016 at 03:53

    Nie wiem czy zdazysz odpisać zanim tam wyjade ale zapytam. Gdzie w Szczawnicy można wyjść wieczorem? Nie szukamy z zona dyskotek jakich pełno w mieście ale regionalnych najlepiej takich typowo góralskich z kapela locali. Gdzie można coś zjeść i posłuchać kapeli?

    • Skomentuj Mienta 07/07/2016 at 08:01

      Hej. Nie byłam w Szczawnicy od 4 lat, więc niestety nie pomogę :( Nie wiem jak tam teraz wygląda sytuacja. Z tego co pamiętam to pod względem muzycznym dużo działo się w Muzycznej Owczarni w Jaworkach, kawałek za Szczawnicą. Ale nie wiem, czy można tam zjeść. Góralska kapela grywała też w restauracji Halka w samym centrum, ale nigdy tam nie jadłam. Popytajcie miejscowych i na pewno coś polecą :) Udanego wypoczynku!

    • Skomentuj Mario 29/09/2016 at 19:46

      Warto wybrać się do Dworku Gościnnego – park górny 7

  • Skomentuj Roman 18/08/2016 at 17:24

    Hej, jak dotrzeć do tych dzikich miejsc na ognisko bądź grilla???:D Pozdrawiam:P

    • Skomentuj Mienta 18/08/2016 at 19:32

      Hej, nie byliśmy w Szczawnicy już 5 lat :( Ale wtedy takie miejsca znajdowały się głównie przy Grajcarku. Te ze zdjęcia także na Palenicy i przy schronisku Pod Bereśnikiem.

  • Skomentuj Dawid 03/08/2017 at 21:26

    A ja w szczawnicy sie kilka lat temu zareczalem-Dokladnie nad grajcarkiem z widokiem na Palenice.W sierpniu jedziemy tam z zona na weekend z okazji 3 rocznicy slubu:-)
    Nie ma lepszego miasteczka w gorach.
    Nie ma komercji jak w zakopcu a remont nad grajcarkiem nie wplynal negatywnie na wyglad i klimat tego miejsca
    Z jedzenia polecam swietne placki i kwasnice w malej chatce kolo pamiatek-nie pamietam nazwy
    Pozdrawiam

    • Skomentuj Mienta 08/08/2017 at 14:32

      Wielu rocznic w tym pięknym miejscu życzę :)

  • Skomentuj Nika 14/06/2018 at 13:50

    Hej a ja wlasnie jestem w tym cudnym miejscu…zjadlam juz kwasnice U Zosi naprawde pycha kwasnice U Polowacy mniaaaam placki szczawnickie w Bohemie i zupke czosnkowa tez tam a polecam jeszcze obiadki w Łęgu nad Grajcarkiem naprawde jak u babci i pyszne wypieczone chrupiace gofry u Ewy (ogrodek nad Grajcarkiem) z fruzelina wisniowa i domowa bita smietana …poezja jeszcze pare dni pobytu nam zostalo wiec mysle ze pstrag obowiazkowo musi byc skonsumowany a ponoc najlepszy u Madejow juz prawie nad Dunajcem..zazdrosccie nam i przybywajcie do cudnej Szczawnicy…

    • Skomentuj Mienta 15/06/2018 at 14:22

      Zazdroszczę :) Chcieliśmy przyjechać, ale nie było miejsc w terminie, w którym mogliśmy się pojawić :(

  • Skomentuj Doneska 20/06/2018 at 15:47

    Świetny blog! Ja uwielbiam jeść, choć niestety nie mam wielkich umiejętności kulinarnych, dlatego od czasu do czasu lubię jadać w Akademii na Różanej. Mają mega smaczną kuchnię.

  • Komentuj