Wiem, że łatwiej byłoby upiec zwykłą chałkę i potem posmarować ją dżemem. Ale ja lubię pokombinować :) Orkiszowa chałka nadziana jest nie tylko rodzynkami, jak to bywa w wielu przepisach, ale także dżemem z owoców rokitnika i jabłek. Dzięki temu ciasto jeszcze piękniej pachnie, lepiej smakuje i jest bardziej wilgotne. Po lekkim przestudzeniu można zajadać bez dodatków, lub tak jak lubię, z dodatkiem zwykłego masła :)
- 200 g mąki orkiszowej jasnej
- 100 g mąki pszennej
- 15 g świeżych drożdży
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 120 ml ciepłego mleka
- 50 g rozpuszczonego masła
- jajko
- szczypta soli
- 3 łyżki dżemu Łowicz 100% z owoców Rokitnik
- łyżka rodzynek
- łyżka suszonej żurawiny
- łyżka suszonej miechunki
- jajko do posmarowania
- 2 łyżki płatków migdałowych do posypania
Pokruszone drożdże mieszamy z cukrem i zalewamy 3 łyżkami podgrzanego mleka, odstawiamy na 10 minut.
Do mąki rozczyn, resztę mleka, roztopione masło oraz jajko i sól.
Mieszamy i wyrabiamy gładkie ciasto.
Odstawiamy do podwojenia objętości.
Następnie dzielimy je na 3 części i tworzymy z nich długie wałeczki.
Każdy lekko rozwałkowujemy i smarujemy łyżką dżemu oraz posypujemy mieszanką suszonych owoców.
Zwijamy jak roladkę, ponownie tworząc wałeczki.
Zaplatamy z nich warkocz i końce podwijamy pod spód.
Zaplecione ciasto układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i ponownie odstawiamy do podwojenia objętości.
Przed włożeniem ciasta do piekarnika smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy migdałami.
Chałkę pieczemy około 30 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
Brak komentarzy