Wczoraj z Mężem obchodziliśmy pierwszą rocznicę ślubu :) Z tej okazji już od dawna planowałam, że spróbuję zrobić tort który mieliśmy na weselu. Smakował nam baaardzo :) Był bananowo-wiśniowy, delikatny, rozpływający się w ustach, nie za słodki, po prostu ideał :)
Kiedyś słyszałam, że w niektórych regionach zamraża się kawałek ślubnego tortu aby rozmrozić go za rok i zjeść na rocznicę :) Trochę żałuję, że tego nie zrobiliśmy bo byłoby trochę łatwiej go odtworzyć ;)
W każdym razie wczoraj wzięłam się do pracy i początkowo wydawało mi się, że będzie to porażka…nie podobało mi się wcale jak go udekorowałam, z lukrem plastycznym wolałam nie ryzykować a na inne ozdoby jakoś nie miałam pomysłu ;/ Do tego robiłam go w wielkim pośpiechu a w środku pracy miałam ważny telefon i musiałam wyjść na chwilę z domu…Gdy wróciłam zaczęłam go dekorować cukrowymi perełkami i stwierdzam, że to był najgorszy pomysł ;p Zęby można połamać na nich! Nie polecam ;p
Cały czas modliłam się, żeby chociaż smak był zbliżony do tego ślubnego…Gdy spróbowałam byłam trochę zaskoczona. Smak wcale nie przypominał tego weselnego :( Chyba mi brakuje z 20 lat doświadczenia ;p Ale za to był naprawdę pyszny :) Obie masy bardzo smaczne, biszkopt z tego przepisu wychodzi naprawdę super :) Mąż powiedział, że to drugi najlepszy tort jaki jadł więc dla mnie to najlepszy komplement :)
A tak wyglądał nasz idealny tort rok temu :)
TORT BANANOWO-WIŚNIOWY
biszkopt:
- 32 dkg mąki tortowej
- 32 dkg cukru pudru
- 10 łyżek oleju
- 10 łyżek zimnej wody
- 5 dużych jaj
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- ćwierć łyżeczki sody
masa wiśniowa:
- 1 budyń waniliowy
- 0,5 litra mleka
- 30 g cukru waniliowego
- kostka masła lub margaryny
- około 250 g wiśni bez pestek
masa bananowa:
- 400 ml śmietanki 30 %
- 2 małe serki homogenizowane waniliowe
- 2 banany
- 2 śmietanfixy
- sok z połowy cytryny do nasączania biszkoptu
Na początek przygotowujemy biszkopt.
Ucieramy żółtka z cukrem i do tego na przemian dodajemy po łyżce oleju, wody i mąki i tak w kółko do wyczerpania tych składników.
Następnie ubijamy białka jajek i dodajemy do masy.
Delikatnie mieszamy.
Przelewamy masę do formy (użyłam formy o średnicy 18 cm) i pieczemy około 45 minut 180 stopniach ( do suchego patyczka).
Przygotowujemy masy.
Robimy budyń w 0,5 l mleka, dodajemy cukier waniliowy. Gdy całość wystygnie miksujemy z kostką masła.
Odstawiamy do schłodzenia.
Schłodzoną śmietankę ubijamy ze śmietanfixem.
Następnie dodajemy serki homogenizowane i delikatnie ale dokładnie mieszamy.
Masę z bitą śmietana dzielimy na 2 części.
Do jednej wkrajamy 2 banany.
Drugą odstawiamy do ozdobienia tortu.
Wystudzony biszkopt przekrawamy na 4 równe części.
Każdy nasączamy sokiem z cytryny.
Na pierwszą z nich wykładamy połowę masy z budyniem.
Na wierzchu układamy wiśnie lekko wciskając je w masę.
Przykrywamy drugim biszkoptem.
Wykładamy całą masę bananową.
Przykrywamy trzecim biszkoptem i wykładamy resztę masy z budyniem (możemy zostawić 2 łyżki masy do dekoracji) i resztę wiśni.
Przykrywamy biszkoptem.
Na wierzchu i bokach rozsmarowujemy masę śmietankową.
Ozdabiamy wg uznania.
Torcik wkładamy do lodówki do schłodzenia.
Smacznego :)
8 komentarzy
Jest piękny!
Mi tam się bardzo podoba :-)
Ciekawa jestem smaku…musiało być pycha!
Kochani, wszystkiego naj naj z okazji rocznicy :* Mnóstwo miłości, pogody ducha i odrobiny szaleństwa w życiu, żeby nudno nie było!
Dzięki :) Dzisiaj patrzę na niego trochę mniej krytycznym okiem ;p
I dziękuję za życzenia:*
Gratulacje! :)
Tort może nie wygląda tak jak oryginał, ale i tak zapowiada się pysznie!
gratuluję rocznicy:)
dla mnie tort wygląda super! ciekawe połączenie: banana i wiśni :)
jak dla mnie sliczny, a to polączenie wisni z bananami bardzo ciekawe.
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!
cucinadellafelicita, zawsze.oliwek, bijana, dziękuje Wam bardzo :)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:) Tort wyszedł bardzo ładny, a połączenie smaku banana i wiśni w torcie to dla mnie nowość, ale taka która bardzo mi się podoba:) pozdrawiam
jolantaszyndlarewicz, dziękuje bardzo :) gdy wybieraliśmy tort rok temu kobieta w cukierni bardzo nam polecała to połączenie i początkowo wydawało mi się trochę dziwne ale tort był naprawdę przepyszny :) zakochaliśmy się w nim i pewnie jeszcze kiedyś spróbuję dopracować moją recepturę aby dorównać tamtemu ;p