Jak ktoś nie załapał się na naleśnikowe śniadanie to może da się zaprosić na naleśnikowy obiad? :)
Razem z Mężem nazywamy to danie „potrawą naszego domu” ponieważ smakuje nam najbardziej ze wszystkich, które do tej pory jedliśmy. Może nie jest wizualnie zbyt piękne ale gwarantuje, że nadrabia smakiem :)
- 8 naleśników
- 1 kg pieczarek
- 1 cebula
- 80 g serka topionego kremowego lub serowego
- 3 łyżki ketchupu pikantnego
- duży pęczek szczypiorku
- 8 plasterków sera żółtego
- pół łyżeczki cayenne
Do cebuli zeszklonej na łyżce oleju dodajemy pokrojone pieczarki.
Dusimy do miękkości, a gdy wyparuje cała woda dodajemy cayenne i szczypiorek.
Następnie zmniejszamy ogień na najmniejszy i dodajemy ketchup oraz serek topiony.
Mieszamy, aż serek się roztopi i wszystko ładnie połączy.
Na każdym naleśniku układamy plasterek sera żółtego i sporą łyżkę farszu.
Zwijamy i zapiekamy ok. 5 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego :)
Brak komentarzy