Deser idealny na ciepłe dni. Truskawki i rabarbar tworzą naprawdę zgrany duet :) Przyznaję, że taką galaretkę robiłam pierwszy raz i wyszła przepyszna, polecam :)
serniczki:
- 560 g serka homogenizowanego truskawkowego
- galaretka truskawkowa
- 350 ml wody
- 6 truskawek
galaretka:
- 220 g rabarbaru
- 50 g cukru
- szklanka wody
- 3 łyżeczki żelatyny
Galaretkę truskawkową rozpuszczamy w 350 ml gorącej wody, odstawiamy do przestudzenia.
Gdy wystygnie miksujemy ją z serkami homogenizowanymi i dodajemy pokrojone na niewielkie kawałeczki truskawki.
Masę przelewamy do kubeczków lub miseczek i wkładamy do lodówki.
Rabarbar obieramy z włosków i kroimy w kosteczkę.
Wkładamy do garnuszka, zasypujemy cukrem i zalewamy połową szklanki wody.
Gotujemy na małym ogniu do momentu aż rabarbar się rozpadnie.
Blendujemy i odstawiamy.
Druga połowę wody zagotowujemy i rozpuszczamy w niej żelatynę.
Dodajemy do rabarbaru i dokładnie mieszamy.
Odstawiamy do przestudzenia a następnie wkładamy do lodówki.
Gdy zacznie tężeć wylewamy na serniczki.
Gdy galaretka stężeje serniczki są gotowe.
Smacznego :)
3 komentarze
ciekawy deser…
Pozdrawiam i dziękuję za Twój udział w akcji:*
Ty to masz pomysły! Super! Uwielbiam takie desery na zimno :)
Domi to bierz się do roboty :D Deser mimo tego, że musi zastygać zrobił się bardzo szybko, nie wiem czy za dużo dałam żelatyny czy co ale był gotowy w mig ;p