Naleśniki z serem na słodko. Nie wiem czy mogłabym wskazać bardziej tradycyjną potrawę jaką znam. Jak przystało na rasowego niejadka, było to danie jakie najczęściej jadłam w dzieciństwie ;) O dziwo, wcale mi się nie znudziło, jednak dla urozmaicenia zawsze staram się podawać je w nowej odsłonie. Tym razem zamiast tradycyjnych naleśników, przygotowałam zielone naleśniki szpinakowe. Natomiast zamiast zwykłego twarożku ze śmietanką i cukrem użyłam ricotty, którą najpierw ugotowałam z cukrem, żółtkiem i olejem bazyliowym. Bazylia świetnie nadaje się do deserów, nie tylko do dań wytrawnych. Jesteście gotowi na takie nieoczywiste smaki? :)
- pęczek świeżego szpinaku (ok 50 g)
- 2 jajka
- 3/4 szklanki wody gazowanej
- 3/4 szklanki mleka 2%
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- szczypta soli
- łyżeczka oleju Wielkopolski Rzepakowy z Bazylią
- odrobina oleju do natłuszczenia patelni
nadzienie:
- 250 g ricotty
- 2 łyżki oleju Wielkopolski Rzepakowy z Bazylią
- 20 g cukru trzcinowego z prawdziwą wanilią
- żółtko
dodatkowo:
- maliny
Szpinak dokładnie myjemy.
Miksujemy go z woda i mlekiem.
Dodajemy jajka, olej, sól i mąkę i energicznie mieszamy trzepaczką aż powstanie gęsta, gładka masa.
Na lekko natłuszczonej patelni smażymy naleśniki (8 sztuk).
Cukier ucieramy z żółtkiem.
Do garnuszka przekładamy ricottę, olej z bazylią oraz kogel mogel.
Na małym ogniu doprowadzamy do zagotowania.
Cały czas mieszając gotujemy przez minutę.
Każdego naleśnika smarujemy łyżką serka.
Zwijamy w roladki.
Podajemy z malinami lub innymi owocami.
Smacznego :)
#OlejKonwenanse #OlejWielkopolski
3 komentarze
Baaaaaardzo mi się podoba ten pomysł :-)
Regularnie odwiedzam Twojego bloga, bo masz niezmiennie fantastyczne przepisy, które zawsze się sprawdzają w moim domu :)
Bardzo mi miło :) I zapraszam do regularnych odwiedzin :)