Naleśniki, naleśniki…moja Mama twierdzi, że gdy byłam dzieckiem to jadłam tylko to ;) Może dlatego w dalszym ciągu nie potrafię się im oprzeć ;) Uwielbiam je z przeróżnymi dodatkami :) Przepis na ten torcik znalazłam na blogu Zielony Koperek —> KLIK. Naleśniki zrobiłam ze swojego przepisu. Całość wyszła przepysznie, polecam :)
naleśniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- szklanka wody gazowanej
- szklanka mleka
- 2 jajka
- 2 łyżki oleju
farsz:
- opakowanie szpinaku mrożonego
- opakowanie sera feta
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- ostra papryka
- 2 łyżki oliwy
sos:
- 2,5 szklanki soku pomidorowego
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- oregano
- ostra papryka
Składniki na naleśniki miksujemy ze sobą i smażymy na rozgrzanej patelni.
Oliwę rozgrzewamy na patelni.
Dodajemy szpinak i od czasu do czasu mieszamy.
Gdy całkiem się rozmrozi dodajemy pokrojoną fetę, czosnek, sól i pieprz.
Podsmażamy około 5 minut.
W garnuszku zagotowujemy sok pomidorowy.
Dodajemy do niego koncentrat i przyprawy.
Na małym ogniu gotujemy aż zgęstnieje.
Na naleśnika nakładamy farsz szpinakowo-serowy.
Przykrywamy kolejnym i tak do wyczerpania składników.
Całość zapiekamy w piekarniku około 15 minut 180 stopniach.
Podajemy z sosem pomidorowym.
Smacznego :)
3 komentarze
Nie wiem jak mogłam nie lubić kiedyś szpinaku :)
asik.77, ja też ;p
Zdjęcia są cudne, aż ślinka cieknie, ja zamiast feta do farszu dodaję ser typu Bałkańskiego (z lidla), jest trochę mniej słony, a szpinak uwielbiam:)