Za każdym razem gdy coś piekę to Tata pyta mnie kiedy zrobię coś czekoladowo-czekoladowego najlepiej nadzianego czekoladą ;) Postanowiłam spełnić jego życzenie z okazji Dnia Ojca i zrobiłam taki oto torcik :) Poczwórnie czekoladowy z nutką pomarańczy i chilli :)
Mimo tego, że ciasto, masa, polewa i ozdoby są czekoladowe to nie jest on ciężki w smaku. Mówiąc nieskromnie uważam, że to mój najlepszy tort i tak dobrego nie jadłam nawet w ulubionej cukierni ;) Polecam :)
ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- szklanka cukru
- 2 łyżki kakao
- 50 g gorzkiej czekolady
- 1,5 szklanki maślanki
- szklanka oleju
- 3 jajka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody
masa:
- 500 ml śmietanki 30 %
- 125 g serka mascarpone
- 100 g nadziewanej czekolady o smaku pomarańczy i chilli
- 2 śmietanfixy
- 2 łyżki cukru pudru
- starta skórka z całej pomarańczy
polewa:
- 125 g margaryny
- 2 łyżki mleka
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki mleka w proszku
- 2 łyżki kakao
- 4 kostki gorzkiej czekolady
do ozdobienia:
- 5 kostek gorzkiej czekolady
- 5 kostek białej czekolady
Suche składniki na ciasto mieszamy ze sobą.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestudzenia.
Mokre składniki na ciasto mieszamy ze sobą.
Łączymy składniki suche z mokrymi.
Masę wylewamy do okrągłej formy i pieczemy w 180 stopniach przez około 35 minut ( do suchego patyczka).
Wystudzone ciasto przekrawamy na 3 równe części.
Za pomocą blendera Triblade schłodzoną śmietankę ubijamy ze śmietanfixem i cukrem pudrem.
Nadziewaną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestudzenia.
Następnie trzepaczką Triblade na najmniejszych obrotach łączymy serek mascarpone z roztopioną czekoladą i skórką pomarańczy.
Mieszankę przekładamy do ubitej śmietanki.
Dokładnie ale delikatnie mieszamy.
Dwa kawałki ciasta przekładamy masą.
Przykrywamy trzecią.
Margarynę roztapiamy w garnuszku.
Dodajemy cukier puder, mleko i kakao i mleko w proszku.
Dokładnie mieszamy nie doprowadzając do zagotowania.
Następnie dodajemy czekoladę, mieszamy aż się rozpuści.
Gdyby polewa się zważyła dodajemy trochę zimnego mleka i mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Gorącą polewę rozsmarowujemy na torcie.
Całość posypujemy starta gorzką i białą czekoladą.
Odstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Smacznego :)
16 komentarzy
o ja… ta ilość czekolady i krem… bomba kaloryczna!
ale nawet bym to zignorowała, mając ten wspaniały tort przed sobą.
nie jest się w stanie mu oprzeć!
karmel-itka, oj tak, prawdziwa bomba :D ale gwarantuję, że warta grzechu ;)
Po prostu coś pięknego =) Potrójnie.
Wyglada rewelacyjnie. Zjadlabym teraz kawaleczek :))
Pozdrowienia.
chocolat.noir, dziękuje bardzo :)
majazteca, dziękuje :) częstuj się :)
Obłędny!!!! Ta ilość czekolady jest pysznie powalająca! :) Cudo!!
Musi być przepyszny:)
silasmaku, dzięki :)
wiosenka27, oj tak, był ;)
Jesteś niesamowita, cudowny ten torcik :)
w jakiej tortownicy piekłaś? Bo mam dużą i małą i nie wiem która byłaby lepsza ;)
cicha07987, ten tort piekłam w tortownicy o średnicy 26 cm :) pozdrawiam :)
dzieki za cynk, moze wyprobuje ;) a nie nasaczalas niczym biszkoptów?
polecam :) nie nasączałam dlatego, że ciasto na maślance wychodzi wilgotne:)
Ok, dzięki ;) jeszcze jestem w trakcie dokonywania wyboru, bo w sobotę mamy rocznicę ;)
cicha07987, w takim razie wszystkiego najlepszego :)
a dziękować, dziękować ;) przejrzałam wszystkie przepisy! :)