Najgorszy dzień już prawie za nami :) Na kolację proponuję zapiekany camembert w wersji lekko pikantnej. Przepis pochodzi z biedronkowej ulotki ;)
- ser camembert z ziołami
- 6 korniszonków z chili
- 6 plasterków boczku
Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na suchej patelni.
Ser i ogórki kroimy w paski.
Mieszamy składniki i nakładamy do kokilek.
Zapiekamy kilka minut w 200 stopniach.
Smacznego :)
2 komentarze
Widziałam tę ulotkę i od tamtej pory zamierzam spróbować takiego zapiekanego camemberta, ale jakoś jeszcze nie było okazji. Może podczas majówki ze znajomymi się uda :)
polecam, najlepiej smakuje z tymi pikantnymi korniszonkami :)