Uwielbiam tartę z jabłkami i dodatkiem migdałów. Tym razem dodałam do niej zapewne ostatnie świeże maliny w tym sezonie. Deser jest przepyszny! A jeśli macie ochotę zobaczyć, jak powstał krok po kroku, to zajrzyjcie na mój instagramowy profil :)
ciasto:
- 200 g mąki pszennej
- 100 g zimnego masła
- 30 g cukru pudru
- szczypta soli
- żółtko
- 1 łyżka jogurtu greckiego
dodatkowo:
- 1 łyżka płatków migdałów
- 1 duże jabłko szara reneta
- 1 łyżeczka cynamonu
- szklanka malin
masa migdałowa:
- 2 białka
- 70 g cukru pudru
- 100 g mąki migdałowej
Mąkę mieszamy z cukrem pudrem i solą.
Siekamy z masłem, po czym rozcieramy palcami, tworząc drobną kruszonkę.
Dodajemy żółtko i jogurt, po czym zagniatamy na gładkie ciasto. Dzielimy je na 2 części (około 20% i 80%).
Większym kawałkiem ciasta wykładamy formę do tarty (o średnicy około 21 cm), nakłuwamy widelcem i schładzamy je w lodówce minimum 30 minut.
Mniejszy kawałek rozwałkowujemy i wycinamy ozdobne ciasteczka np. listki.
Na spód tarty dodajemy płatki migdałów, następnie wymieszane z cynamonem plasterki jabłka, a na wierzchu rozkładamy maliny.
Białka ubijamy na sztywno i mieszamy je z mąką migdałową przesianą z cukrem pudrem.
Delikatnie mieszamy i wykładamy na owoce. Całość ozdabiamy wzorami wyciętymi z ciasta.
Pieczemy około 40-45 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
Brak komentarzy