Pokolenie mojego dziecka schładza się w upały, popijając bubble tea, a my mieliśmy w dzieciństwie kompot z mirabelki. Póki trwa sezon, idźcie na spacer, znajdźcie stare sady, nazrywajcie tych wspaniałych owoców i przygotujcie ten maksymalnie orzeźwiający kompot. Ilość cukru w przepisie możecie zwiększyć, jeśli lubicie słodkie napoje, ale polecam wypróbować taką wersję.
Chciałam, aby ten przepis znalazł się w książce, ale sezon na mirabelki jest dopiero teraz, a moja nowa książka jest już wydrukowana ;)
Jeśli chcecie zobaczyć, jakie inne napoje mojego dzieciństwa pojawiły się w środku, to zachęcam do zapoznania się z nią. Comfort food pełen słodkich wspomnień jest czymś więcej niż tylko książką kucharską. To opowieść o rodzinie i ciepłych wspomnieniach przywołanych zapachem jabłek z ogniska, smakiem domowego budyniu oraz ciast pieczonych przez babcię na rodzinne uroczystości. Każdy przepis stanowi fragment osobistej historii, zapisany i sfotografowany z dbałością o detale, by zainspirować innych do tworzenia własnych wspomnień przy kuchennym stole.
2 duże porcje:
- 1 l wody
- 250 g mirabelek (użyłam żółtych i czerwonych)
- 150 g jabłek
- 30 g cukru
- opcjonalnie tymianek cytrynowy
Wodę zagotowujemy z cukrem.
Dodajemy do niej umyte i pozbawione pestek mirabelki oraz pokrojone jabłka.
Gotujemy ok. 15 minut.
Studzimy i podajemy z lodem, opcjonalnie udekorowany tymiankiem cytrynowym, który nadaje całości ciekawego aromatu.
Smacznego :)
Brak komentarzy