Wspominałam już kiedyś o tym, że wiosną i latem raczej nie pieczemy ciastek. Natomiast, gdy nadchodzą chłodne dni lubimy mieć w puszce małe co nieco do kawy lub herbaty. Na przykład moje ulubione kruche maślane ciasteczka z najlepszym kremem cytrynowym :)
ciastka:
- 260 g mąki pszennej
- 60 g cukru pudru
- 120 g masła
- 2 łyżki śmietany
- 2 żółtka
- starta skórka z całej pomarańczy
- opcjonalnie puder szpinakowy do posypania ciasteczek
lemon curd:
- jajko
- żółtko
- skórka starta z całej cytryny
- sok z całej cytryny
- 30 g cukru trzcinowego
- 40 g masła
Masło ucieramy z cukrem pudrem na gładką masę.
Dalej ucierając dodajemy śmietanę i żółtka.
Następnie dodajemy przesianą mąkę oraz startą skórkę z pomarańczy.
Zagniatamy na gładkie ciasto i odkładamy na 40 minut do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy krem cytrynowy.
Do metalowej miski, którą możemy umieścić na garnku wbijamy jajko, żółtko i dokładnie ucieramy z cukrem.
W garnku zagotowujemy wodę, ustawiamy na niej miskę tak aby ogrzewała się parą.
Dodajemy sok, skórkę z cytryny oraz pokrojone w kosteczkę masło i cały czas mieszamy trzepaczką.
Trwa to kilka minut, a gdy krem zgęstnieje przecieramy go przez sitko.
Ze schłodzonego ciasta formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i układamy je na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia.
W każdej kulce robimy wgłębienie.
Pieczemy do zrumienienia (ok.15-18 minut) w 180 stopniach.
Studzimy na kratce, a następnie wgłębienia wypełniamy, również wystudzonym, lemon curd.
Opcjonalnie posypujemy pudrem szpinakowym.
Smacznego :)
Brak komentarzy