Są w miesiącu takie dni kiedy mogłabym zajadać ciastka w czekoladzie od rana do nocy ;) I to właśnie te smakują mi najbardziej. Cienkie kruchutkie ciasto polane gorzką czekoladą, posypane migdałami i odrobiną skórki pomarańczowej. Niebo w gębie!
- 260 g mąki pszennej
- 80 g cukru pudru
- 120 g masła
- 2 łyżki śmietany
- 2 żółtka
- 100 g gorzkiej czekolady
- 4 łyżki posiekanych migdałów
- 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Masło ucieramy z cukrem pudrem na gładką masę.
Dalej ucierając dodajemy śmietanę i żółtka.
Następnie dodajemy przesianą i zagniatamy na gładkie ciasto.
Odkładamy je na 40 minut do lodówki.
Następnie rozwałkowujemy na grubość ok 3mm i wykrawamy ciasteczka.
Pieczemy do zrumienienia (ok.15 minut) w 180 stopniach.
Wystudzone smarujemy roztopioną czekoladą, posypujemy posiekanymi migdałami i skórką pomarańczową.
Smacznego :)
5 komentarzy
Świetne ciasteczka!
dziękuję!
piękne, aż żal jeść ;)
Takie smakowite ciasteczka również mogłabym jeść, od rana do nocy bez wyjątku ^^
Ślicznie się prezentują :)
dziękuję :)