W związku z tym, że nie jadam obiadów o normalnej godzinie (nie wliczając weekendu) tylko po powrocie męża z pracy jemy obiadokolację to w ciągu dnia muszę coś przekąsić. Zawsze sięgam po warzywa bo wiem, że zapełnię się nimi na tyle by wytrwać do wieczora ;) A z drugiej strony na pewno się nimi nie przejem.
Ostatnio ulubione brokuły zastąpiłam fasolką szparagową. Przyprawiłam ją na ostro i podałam z jajkiem. Wyszło takie pyszne na jakie wygląda :)
- szklanka mrożonej fasolki szparagowej
- szczypta soli
- łyżka oleju lnianego tłoczonego na zimno
- 1/8 łyżeczki cayenne
- 1/4 łyżeczki wędzonej papryki hiszpańskiej
- łyżka posiekanej świeżej pietruszki
- kilka kropel soku z cytryny
- odrobina zielonego tabasco
- jajko
- kilka kropel oliwy
- szczypta soli i pieprzu
Fasolkę gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
Olej lniany mieszamy z przyprawami, posiekaną pietruszką i sokiem z cytryny.
Jajko możemy zrobić sadzone ale ja wolę ugotować je w folii.
W tym celu odcinamy kawałek folii spożywczej i układamy ją luzem na niewielkiej miseczce.
Smarujemy ją odrobina oliwy, posypujemy szczyptą soli i pieprzu i delikatnie na środek wbijamy jajko.
Folię zawiązujemy tworząc sakiewkę.
Następnie zawieszamy ją np. na trzonku drewnianej łyżki i delikatnie zanurzamy w gotującej się wodzie.
Gotujemy 5-6 minut.
Odsączoną fasolkę mieszamy z przyprawionym olejem.
Na wierzchu kładziemy jajko.
Całość skrapiamy tabasco.
Smacznego :)
Brak komentarzy