Kruche ciasto, kwaskowate jabłuszka i słodziutka pierzynka…
…po prostu musicie tego spróbować :)
Na 20 babeczek o średnicy 6 cm:
- 30 dag mąki
- 100 g cukru pudru
- 200 g margaryny
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany
- 4 duże jabłka antonówka albo szara reneta
- 2 łyżki cynamonu
- 2 białka
- 70 g cukru pudru
- 40 g gorzkiej czekolady
- 100 g migdałów
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem.
Całość siekamy z margaryną po czym dodajemy żółtka i śmietanę.
Zagniatamy na gładkie ciasto.
Wkładamy na 10 minut do zamrażarki.
Wysmarowane tłuszczem foremki wykładamy cienką warstwą ciasta.
Jabłka kroimy na cienkie plasterki i mieszamy z cynamonem.
Nakładamy po 2 łyżki jabłek do babeczek.
Migdały drobno mielimy.
Roztopioną w kąpieli wodnej czekoladę mieszamy z cukrem pudrem i zmielonymi orzechami.
Dodajemy białka ubite na sztywną pianę (ubijamy za pomocą Triblade) i dokładnie mieszamy.
Na jabłka wykładamy po łyżce pianki migdałowej.
Całość pieczemy około 40 minut w 180 stopniach.
Smacznego:)
Brak komentarzy