Tarta ekstremalnie czekoladowa :) Gdy znalazłam przepis na blogu Przepisy Aleksandry —> KLIK nie mogłam się oprzeć i go nie wypróbować. Tu podaję przepis z moimi delikatnymi zmianami.
Byłam pewna, że z taką ilością czekolady deser zasmakuje mojej rodzince i nie myliłam się. Na następny dzień usłyszałam nawet, że zapłacą mi jak zrobię ją jeszcze raz ;) To chyba oznacza, że warto ją wypróbować :) A płacić nie muszą bo zrobię tartę jeszcze nie raz i to z największą przyjemnością :)
spód tarty:
- 5 łyżek masła
- 2 łyżki kakao
- 250 g ciastek digestive z czekoladą
masa czekoladowa:
- 240 ml śmietanki 30%
- 200 g gorzkiej czekolady
- 60 g gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczy i chili (nie nadziewana)
- 4 łyżki cukru pudru
- łyżeczka przyprawy do kaw i deserów z młynka
- 2 jajka
- pół łyżeczki mielonego chili
polewa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki cukru pudru
- 6 łyżek mleka
Ciastka mielimy, dodajemy do nich kakao i rozpuszczone, przestudzone masło, mieszamy.
Masę wykładamy do formy na tartę tworząc jej spód.
Zapiekamy go przez 10 minut w 180 stopniach po czym wyjmujemy i studzimy.
W rondelku podgrzewamy śmietankę uważając aby się nie zagotowała.
Wyłączamy ogień i dorzucamy do niej czekoladę, mieszając aż się rozpuści.
Następnie dodajemy cukier puder, chili i przyprawę.
Mieszamy i dodajemy roztrzepane jajka. Dokładnie mieszamy trzepaczką.
Masę przelewamy na podpieczony, wystudzony spód.
Całość pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
Upieczoną tartę odstawiamy do wystudzenia po czym wyjmujemy z formy.
Czekoladę na polewę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy do niej mleko i cukier puder.
Dokładnie mieszamy i wylewamy na tartę.
Możemy ozdobić ją także owocami.
Smakuje świetnie zarówno podana od razu jak i na następny dzień.
Smacznego :)
6 komentarzy
Wygląda obłędnie!! Nie dziwię się, że chcieli zapłacić za jeszcze:)
Pozdrawiam!
publikowanie takich pyszności w nocy powinno być zakazane!!
jest cudowna! ja i mój żołądek jesteśmy zakochani :D
Obłęd, myślę, że jeszcze nie o jedną rodzinka poprosi :)
Kocham tarty, ale czekoladowej jeszcze nie robiłam.
Baaardzo apetycznie wygląda.
Koniecznie muszę wypróbować ten przepis :)
Niepodważalny dowód miłości :) cudo…
Boze ale ja kocham czekolade , i ja chce ten torcik zjeśc ze zdjecia :)