Zapraszam na recenzję książki :)
Superfood, czyli jak leczyć się jedzeniem
Sophie Manolas
Wydawnictwo Buchmann
miękka oprawa, 200 stron
Nie da się ukryć, że superfood, czyli superżywność stała się ostatnio modna. Ale to bardzo dobrze! Promowanie składników bogatych w wartości odżywcze i pojawiające się nowe książki na ten temat zawsze mnie cieszą.
Sophie Manolas, autorka książki jest dietetykiem klinicznym. Dzieciństwo spędziła na wsi, co nauczyło ją istotnego znaczenia domowych warzyw i naturalnych produktów. Choroba popchnęła ją ku studniowaniu dietetyki, a po zdobyciu kwalifikacji, Sophie osiągała sukces za sukcesem. Jedzenie traktowała jak lekarstwo, a w swojej książce podpowiada jak leczyć się jedzeniem.
Książka podzielona jest na następujące działy:
- Wstęp
- Zielone warzywa liściaste
- Rodzina kapustowatych
- Warzywa korzeniowe
- Warzywa strączkowe
- Inne warzywa
- Orzechy i nasiona
- Owoce
- Zioła i przyprawy
- Podziękowania
- Spis przepisów
- Indeks
Każdy z rozdziałów poprzedzonymi jest krótkim wstępem. Następnie możemy poczytać o poszczególnych składnikach. Przykładowo w dziale o warzywach liściastych dowiemy się co nieco o rukoli, szpinaku i kapuście sitowatej. W warzywach przyjrzymy się bliżej pomidorom, kiełkom, cukinii, dynii, awokado, papryce, grzybom i szparagom. Autorka opisuje jak smakują, jakie składniki odżywcze zawierają, oraz na co mają wpływ. Do każdego opisanego produktu jest dołączony przepis. Nie każdy ze zdjęciem, ale jeśli już są, to prezentują się smakowicie.
Przepisy są opisane czytelnie i szczegółowo i są bardzo różnorodne. Raczej łatwe w przygotowaniu, ale nie nudne. Z całą pewnością bardzo aromatyczne, ponieważ autorka używa sporo ziół. Podoba mi sie też sposób w jaki auorka opisuje sposób przygotowania dań. Przykład? „Na suchej patelni upraż ziarna kolendry i kminu(…) Zatrzymaj się na chwilę, żeby poczuć głęboki, niesamowity, egzotyczny zapach przypraw”.
Uwielbiam pikantne dania, więc od razu wypróbowałam zdrowy dahl z soczewicy. Z chili, całą głowką czosnku, imbirem. Po prostu ideał na jesień.
Pieczone jajka po hiszpańsku, czyli szakszuka z komosą ryżową również mnie zachwyciły. Jest wiele dań, które mam zamiar wypróbować. Na przykład prawdziwe lankijskie rybne curry a la Chimpdad. Jak to brzmi i jak wygląda na zdjęciu! Ślinka sama cieknie. A czekoladowy placek z chili, pełen orzechów, z masą kokosową? Zapowiada się świetnie.
Żeby nie było za kolorowo minusem ksiązki jest dla mnie brak zdjęć do wielu przepisów, błyszczący papier i brak twardej okładki. Wiadomo, że te ostatnie to moje widzimisię, ale uczciwie piszę co mi nie pasuje.
Nie da się ukryć, że dobra i przemyślana dieta to podstawa dobrego samopoczucia i zdrowia. Jeśli ktoś jeszcze tego nie wie, to szybko powinien sięgnąć po książkę. Myślę, że autorka szybko przekona go do swojej racji. Jest to taki przewodnik po łatwo dostępnych produktach, pełnych składników odżywczych, które zapobiagają chorobom. Nie znajdziecie tu produktów, które będziecie musieli zamawiać w drogim eko sklepie, lub ściągać z drugiego końca świata. Wszystko powinniście znaleźć na pobliskim bazarku, czy w osiedlowym warzywniaku. Książkę polecam każdemu bez wyjątków :)
Za książkę dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.
2 komentarze
Ciekawa książka, a że kocham czytać, przeczytam
Polecam :) Ja dzis zabioeram się za kolejny przepis z tej książki :)