Jak do tej pory, zima w tym roku była całkiem wiosenna ;) Ale nadeszły chłodniejsze dni, więc od razu na stół wjechał comfort food. Zapiekanki z serem idealnie nadają się na rozgrzewający obiad. Z zaledwie 4 składników, dosyć szybko możemy wyczarować bazyliowe kluseczki gnocchi, a potem zapiec je z sosem pomidorowym, ziołami i cheddarem. Kto się skusi? :)
bazyliowe gnocchi:
- około 1 kg ziemniaków
- małe jajko
- szklanka mąki (plus do podsypywania)
- 2-3 łyżki drobno posiekanej świeżej bazylii
- łyżka oleju i sól do gotowania
sos:
- 150 ml passaty pomidorowej
- łyżeczka cukru trzcinowego
- 1/4 łyżeczki grubo mielonego pieprzu
- spora szczypta soli
- ok. 10 listków świeżej bazylii
- 0/5 pęczka natki pietruszki
dodatkowo:
- 100 g sera cheddar
Ziemniaki obieramy, kroimy mniejsze kawalki i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie.
Ugotowane rozgniatamy i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Dodajemy do nich mąkę i jajko i zagniatamy ciasto.
Formujemy wałeczki, porcjujemy nożem, a widelcem lekko odciskamy wzorek.
Gotujemy je partiami w lekko osolonej wodzie, z dodatkiem łyżeczki oleju (około 2-3 minuty od wypłynięcia na wierzch).
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni.
Kluseczki odcedzamy i przygotowujemy sos.
Zioła rwiemy na mniejsze kawałki.
Mieszamy je z passatą, cukrem, solą i pieprzem.
Gnocchi przekładamy do żaroodpornego naczynia i delikatnie mieszamy z sosem.
Calość posypujemy startym cheddarem.
Pieczemy około 20 minut, aż ser się przyrumieni.
Smacznego :)
2 komentarze
Przez myśl nie przemknęłoby mi, że można kopytka podać w takiej formie, tzn. zapiekane. Rewelacyjny pomysł. Uwielbiam gnocchi, ale nie jadłam ich jeszcze w tak wyrafinowanej wersji. Spróbuję.
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał :) Gorąco polecam!