Metrowiec z tego przepisu to moje ulubione ciasto. Ostatnio miałam na nie ochotę ale chciałam przyrządzić także coś z letnimi owocami. Połączyłam jedno z drugim i to był naprawdę świetny pomysł :)
- 32 dkg mąki tortowej
- 32 dkg cukru pudru
- 10 łyżek oleju
- 10 łyżek zimnej wody
- 5 dużych jaj
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- ćwierć łyżeczki sody
- 1 łyżka kakao
Masa:
- 1 budyń waniliowy
- 0,5 litra mleka
- 2 cukry waniliowe
- kostka masła lub margaryny
- pół szklanki cukru
- szklanka malin
Polewa:
- pół margaryny
- 4 łyżki mleka
- 4 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki mleka w proszku (nie granulowane)
- 2 łyżki kakao
Dodatek na wierzch:
- jagody
- czerwona porzeczka
Na początek przygotowujemy biszkopty. Będą nam potrzebne 2 keksówki takiego samego rozmiaru (oczywiście można piec je na 2 razy ).
Ucieramy żółtka z cukrem i do tego na przemian dodajemy po łyżce oleju, wody i mąki i tak w kółko do wyczerpania tych składników.
Następnie trzepaczką Triblade ubijamy białka jajek i dodajemy do masy. Dzielimy ją na 2 części i do jednej dodajemy łyżkę kakao. Delikatnie mieszamy.
Przekładamy obie masy do wysmarowanych tłuszczem keksówek i pieczemy około 40 minut( oczywiście wszystko zależy od piekarnika ale pieczemy do „suchego patyczka”)
Przygotowujemy masę.
Robimy budyń w 0,5 l mleka, dodajemy pół szklanki cukru i cukry waniliowe.
Gdy całość wystygnie miksujemy z kostką masła.
Dodajemy maliny i mieszamy.
Gotowe i wystudzone biszkopty kroimy w 1,5 cm plastry i przekładamy masą ( na przemian raz biszkopt jasny, raz ciemny).
Przygotowujemy polewę.
W garnuszku rozpuszczamy pół kostki margaryny i dodajemy do niej 4 łyżki mleka, 4 łyżki cukru pudru i 2 łyżki kakao.
Dokładnie mieszamy doprowadzając do rozpuszczenia wszystkich składników.
Na koniec zdejmujemy z ognia i dodajemy mleko w proszku, mieszając tak aby nie było grudek.
Pokrywamy polewą całe ciasto i wkładamy do lodówki na pół godziny.
Następnie na wierzchu układamy jagody i maliny i wkładamy do lodówki na kolejne 30 minut.
Po zastygnięciu polewy ciasto jest gotowe.
Pamiętajmy o krojeniu go na skos.
Smacznego :)
6 komentarzy
Bardzo smakowite połączenie! Nieźle to wykombinowałaś:)
Pozdrawiam!
asiek_ba, dziękuje:)
W dzieciństwie moja mama bardzo często robiła metrowca, ale bez owoców. Bardzo zaciekawił mnie Twój przepis, na pewno wypróbuję.
fajny przepis, metrowca znam tylko w wersji tradycyjnej ten musi smakowac jeszcze lepiej.
asiaisk, u nas metrowca z tego przepisu (tylko bez owoców) robiła, Prababcia, Babcia, Mama i Ciocia ;) Też odkąd pamiętam jadaliśmy go na święta i inne okazje. Poza dołożeniem owoców nic w tym rodzinnym przepisie nie zmieniłam i wyszło naprawdę przepysznie. Ta tradycyjna wersja to moje ulubione ciasto a z owocami bardzo miła odmiana :)
bernadeta75, dziękuje i polecam wypróbować :)