Odrywane piernikowo-pomarańczowe drożdżówki, to idealna opcja na nieśpieszne weekendowe śniadanie zimą :)
- 270 g mąki tortowej
- 120 g mąki krupczatki
- 3 łyżki ciemnego kakao
- łyżka przyprawy do piernika dobrej jakości
- 30 g świeżych drożdży
- 2 jajka
- 3 łyżki cukru
- 3/4 szklanki maślanki
- pół szklanki oleju rzepakowego
- łyżka masła
- łyżka konfitury pomarańczowej
- starta skórka z pomarańczy
Drożdże zasypujemy cukrem i odstawiamy, aż się rozpuszczą.
Maślankę roztrzepujemy z jajkami oraz olejem.
Mąkę pszenną przesiewamy i mieszamy z krupczatką, przyprawą do piernika i kakao. Dodajemy do nich mokre składniki oraz rozpuszczone drożdże.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy aż podwoi objętość.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i kroimy je na 40 prostokątów.
Przykrywamy ściereczką i ponownie zostawiamy do wyrośnięcia.
W tym czasie masło podgrzewamy z konfiturą, aż do rozpuszczenia i połączenia składników.
Wyrośnięte kawałki smarujemy powstałą mieszanką.
Posypujemy startą skórką z pomarańczy.
Nakładamy jeden kawałek na drugi (po 4 sztuki) i przekładamy je pionowo do natłuszczonej formy na muffiny.
Pieczemy około 25 minut w 180 stopniach.
Gotowe możemy posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
Brak komentarzy