Sezon na jagody zawsze rozpoczynam jagodziankami. Uwielbiam te puszyste bułeczki nafaszerowane soczystym fioletowym nadzieniem, po którym trzeba przez 10 minut szorować zęby ;) Przedstawiam Wam wersję na mące orkiszowej. Znikają tak samo szybko, jak tradycyjne.
12 sztuk:
zaczyn:
- 30 g świeżych drożdży
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 50 ml ciepłego (nie gorącego!) mleka
- 20 g mąki orkiszowej
ciasto:
- 400 g mąki orkiszowej jasnej (lub pszennej)
- 2 jajka
- 3/4 szklanki maślanki
- 0,5 szklanki oleju rzepakowego
nadzienie:
- 1,5 szklanki jagód
- łyżka cukru trzcinowego
- płaska łyżka mąki kokosowej (dzięki niej jagody puszczą mniej soku)
- żółtko i 2 łyżki mleka do posmarowania drożdżówek
- opcjonalnie gruby cukier do posypania
Jeśli jagodzianki przygotowuję w formie normalnie nadzianych bułeczek, to używam 400 g jagód na 12 sztuk.
Na początek przygotowujemy zaczyn.
Drożdże zasypujemy cukrem i odstawiamy, aż się rozpuszczą.
Dodajemy mleko i mąkę. Mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny.
Maślankę roztrzepujemy z jajkami oraz olejem.
Mąkę przesiewamy. Dodajemy do niej mokre składniki oraz zaczyn.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy, aż podwoi objętość.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 12 części.
Każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt.
Nakładamy po sporej łyżce jagód wymieszanych z cukrem i mąką kokosową.
Zlepiamy ciasto i rulonik zwijamy.
Powstałe ślimaczki układamy, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, a w tym czasie ciasto jeszcze podrośnie.
Smarujemy je mlekiem rozmieszanym z żółtkiem.
Opcjonalnie posypujemy grubym cukrem.
Pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
4 komentarze
Czy można użyć mrożonych jagód? Czy powinnam je wtedy rozmrozić? Pozdrawiam
Mrożone owoce jak najbardziej mogą być, ale bez rozmrażania :)
Aha, i jaką mąką można zastąpić orkiszową? Mogłaby być np pszenna pełnoziarnista? Dziękuję z góry za odpowiedzi :)
Może być pszenna :) A jeśli pełnoziarnista to pół na pół z jasną.