Bardzo delikatne owsiane naleśniki intensywnie pachnące pomarańczami. Podałam je z domowym powidłem, grejpfrutami i płatkami migdałów. Idealne, leniwe śniadanie :)
- szklanka soku z pomarańczy
- starta skórka z całej pomarańczy (sparzonej)
- 0/5 szklanki mleka 2%
- 1/5 szklanki mąki owsianej bezglutenowej (+ odrobinę więcej gdyby ciasto wyszło za delikatne i źle się smażyło)
- 2 jajka
- olej kokosowy do natłuszczania patelni
Wszystkie składniki miksujemy na gładkie ciasto.
Początkowo dodałam za mało mąki i ciasto było za delikatne i rozrywało się podczas przerzucania na drugą stronę przy smażeniu. W takiej sytuacji dodałam odrobinę więcej mąki i naleśniki jak widać usmażyły się idealnie :)
Na lekko natłuszczonej patelni smażymy naleśniki.
Z tej porcji wyszło 8 sztuk.
Podajemy z dowolnymi dodatkami.
Smacznego :)
6 komentarzy
Piękne!!
Dzięki :)
Witam, na Pani bloga netknęłam się przypadkiem w minionych piątek w pracy i nie mogłam się oderwać. Przez weekend przeczytała wszystkie wpisy i pozapisywałam przepisy,które mnie przyciągnęły☺wydawało mi się że znam już wszystkie blogi kulinarne a tu taka miła niespodzianką. Nie myślała Pani o wydaniu własnej książki kucharskiej? Pozdrowienia z Trójmiasta
Dziękuję za komentarz. Bardzo mi milo :) Zapraszam do częstych odwiedzin! A książka to wielkie marzenie…kto wie może kiedyś ;)
Pozdrawiam
Będę testować, jeśli są choć w połowie tak dobre jak chleb owsiany to będą to moje ulubione naleśniki :)
Mam nadzieję, że Ci posmakuję i czekam na przepis na chleb :)