Dziś zapraszam na bajkę…
Za górami, za lasami w wysokim zamku z wielkiej płyty żyła sobie mała księżniczka Pogodynka. Gdy nad Wesołą Krainę Zabawy nadciągały ciemne obłoki, a błyszczące słoneczko chowało się za nimi, Pogodynce z buzi znikał uśmiech :( Stawała się marudna i śpiąca. Przez okna w komnatach z tęskotą wypatrywała pierwszych oznak wiosny i wiatru, który przegoniłby chmury.
Nawet różowe magiczne pantofelki, w których można skakać po kałużach nie mogły poprawić nastroju małej panience. Znudzona i smutna położyła się więc spać…
Panująca w królestwie, mama małej księżniczki głowiła się co zrobić by jej córeczce wrócił dobry humor.
Jak przystało na prawdziwą królową, pomysł szybko wpadł do głowy ;)
Postanowiła upiec drożdżówki. Czy cokolwiek innego ma większą moc w wywoływaniu uśmiechu na małej buzi?
Nie zwlekając przystąpiła do działania. Niczym wróżka szybciutko wymieszała w misie niezbędne składniki, które potem zagniotła wkładając w to jak najwięcej serca.
Już po chwili zapach wyrastającego ciasta obudził Pogodynkę.
Już sama możliwość pomocy i posypywania pachnących bułeczek płatkami czekoladowymi wprawiła księżniczkę w lepsze samopoczucie. Podskakiwała z nóżki na nóżkę, nie mogąc doczekać się końcowego efektu.
A gdy rumiane drożdżówki były już gotowe do zjedzenia królowa z wielką radością stwierdziła, że jej plan powiódł się w stu procentach. Pogodynka zapomniała o smuteczkach, a magiczny zapach drożdżowego ciasta sprawił, że zza chmur wyszło długo wyczekiwane słońce :)
Serowe drożdżówki z czekoladowymi malinami (10 sztuk)
ciasto:
- 400 g mąki pszennej
- opakowanie drożdży instatnt
- opakowanie cukru o smaku cytrynowym lub waniuliowym ( 15g)
- 3/4 szklanki maślanki
- 0/5 szklanki oleju rzepakowego
- 2 jajka
- 180 g zmielonego twarożku (jak na sernik)
- łyżeczka przyprawy do sernika
nadzienie:
- szklanka rozmrożonych malin ( w sezonie świeżych)
- łyżka ciemnego kakao (użyłam surowego)
dodatkowo:
- płatki czekoladowe
Mąkę mieszamy z suszonymi drożdżami i cytrynowym cukrem.
Maślankę roztrzepujemy z jajkami oraz olejem i dodajemy je do suchych składników.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy aż podwoi objętość.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na duży prostokąt.
Twarożek mieszamy z przyprawą do sernika i rozsmarowujemy go na cieście.
Ciasto składamy dwukrotnie na pół i delikatnie wałkujemy. Czynność jeszcze raz powtarzamy. Chodzi o to by twarożek „wtopił” się w ciasto a nie by był nadzieniem.
Po drugim rozwałkowaniu ciasta dzielimy je na 10 części.
Z każdej formujemy kulkę którą rozwałkowujemy na płaski krążek.
Maliny miksujemy na gładko wraz z kakao.
Każdy kawałek ciasta smarujemy łyżeczką nadzienia.
Zwijamy jak roladę po czym składamy w pół.
Następnie nacinamy do połowy z grubszej strony.
Przekładamy na blaszkę wylożoną papierem do pieczenia i rozchylamy przecięte części tworząc serduszko.
Każde posypujemy płatkami czekoladowymi.
Pieczemy 25 minut w 180 stopniach.
Studzimy na kratce.
Smacznego :)
12 komentarzy
cóż za urocza Księżniczka! :)
<3 :)
Piękne i z pewnością pyszne, często robiłam właśnie takie ciasto drożdżowe z pani przepisu, polecam!
Dziękuję :) Cieszę się, że korzysta Pani z tego przepisu. Drożdżóki z niego zawsze się udają :)
W drożdżówkach zakochałam się natychmiast, na pewno je zrobię. Przy okazji chcę zapytać: czym trzeba zasłużyć, aby mieć w domu tak nierealnie śliczną, prawdziwie baśniową Princessę?
Smacznego :) A czym sobie zasłużyłam to sama nie wiem. Prawdziwe szczęście <3
Cudowne zdjęcia! Aż chciałoby się zjeść taką pyszną drożdżówkę :)
Dziękuję pięknie :)
A czy mozna zrobic ze swiezych drozdzy jesli tak to czy moglabym prosic jaka ilosc powinna byc ??
Jasne :) Dodaj 20g. Rozmieszaj je z cukrem i odrobiną maślanki żeby się roztopiły a potem dodaj do reszty składników :)
Super bardzo dziekuje za odpowiedz ;)
Smacznego!