Dawno nie dostałam tak pomysłowego prezentu, jak zestawu do samodzielnego wyhodowania boczniaków. W dodatku różowych! Po czterech dniach od otwarcia opakowania mogłam cieszyć się pół kilogramowym zbiorem przepięknych grzybów. Oczywiście nie mogłam sobie odmówić zrobienia im sesji zdjęciowej, ale zaraz po niej przygotowałam z nich pyszny obiad.
Szarpane boczniaki są świetną alternatywą do mięsa, a w zaprezentowanym niżej sosie naprawdę smakują wspaniale. Można podać je w burgerach, bułeczkach bao, z ryżem czy też z pieczonymi ziemniakami. Opcji jest całe mnóstwo, więc zachęcam do działania w kuchni :)
- 250 g boczniaków (np. różowych)
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka oliwy
- szczypta soli
sos:
- 3 łyżki sosu barbecue
- 1 łyżka powidła śliwkowego
- 1 łyżka tabasco (najlepiej wędzonego Chipotle)
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu
- 1 łyżeczka wędzonej mielonej papryki (pikantnej lub łagodnej)
Boczniaki kroimy na mniejsze podłużne kawałki, solimy je i podsmażamy do mocnego zrumienienia na oliwie.
Następnie dodajemy sok z cytryny, przykrywamy patelnię i chwile dusimy, aż nieco zmiękną.
Składniki na sos mieszamy, wlewamy na patelnię i całość podsmażamy kilka minut na małym ogniu.
Smacznego :)
Brak komentarzy