Domowych burgerów nie można nazwać fast-foodem ponieważ ich zrobienie zajmuje trochę czasu. Jednak okazjonalnie warto poświęcić i czas i nie zwracać uwagi na ilość kalorii ;)
- 300 g mąki
- 170 ml ciepłej wody
- 7 g suszonych drożdży
- szczypta soli
- 60 g sera pecorino z chili
- mleko do posmarowania bułek
- mak i sezam do posypania
burgery (przepis na burgery z moimi małymi zmianami pochodzi z książki „Warzywo” Dominiki Wójciak):
- puszka czerwonej fasoli
- 150 g pieczarek
- pęczek dymki
- ząbek czosnku
- sok z połowy cytryny
- 1/4 łyżeczki wędzonej papryki
- 1/4 łyżeczki cayenne
- 3 łyżki płatków owsianych błyskawicznych
- łyżka oleju
dodatki:
- 4 łyżki surowki z buraczków
- 4 plastry sera żółtego
- 4 łyżeczki konfitury do serów
Bułki możemy przygotować dzień wcześniej ale świeże smakują najlepiej.
Mąkę mieszamy z drożdżami, solą i wodą.
Wyrabiamy mikserem około 5 minut (lub ręcznie trochę dłużej).
Następnie dodajemy starty ser i wyrabiamy kolejne 5 minut.
Formujemy 4 bułki układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Smarujemy je mlekiem, posypujemy sezamem i makiem po czym odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Gdy wyrosną pieczemy je w nagrzanym do 200 stopni piekarniku przez około 15-20 minut.
Odstawiamy na kratkę do wystudzenia.
Na oleju szklimy posiekaną dymkę ze szczypiorkiem.
Dodajemy obrane i stare pieczarki oraz posiekany czosnek.
Zalewamy je sokiem z cytryny i smażymy aż z pieczarek odparuje całą woda.
Następnie całośc przekłądamy do blendera i miksujemy wraz z fasolą.
Dodajemy przyprawy i płatki owsiane i formujemy 4 burgery.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy około 20 minut.
Przekrajamy bułki i ukłądamy kolejno, buraczki, burgera, ser i konfiturę.
Smacznego :)
Brak komentarzy