Nie wiem jak Wy, ale ja średnio co 2-3 miesiące robię generalne porządki w kuchennych szafkach. I chociaż zakupy zawsze robię „z głową” i kupuję tyle, ile jesteśmy w stanie zjeść, to zawsze podczas takich porządków znajdę w jakimś zakamarku jakiś zapomniany produkt. Albo dowiem się, co koniecznie muszę zamówić, bo się skończyło. Codzienne zakupy typu pieczywo, warzywa i nabiał robię w osiedlowych sklepach. Natomiast sklep ze zdrową żywnością przychodzi na ratunek, gdy skończy mi się np. olej kokosowy, oliwa czy też ulubiona kasza lub miód. Przeprowadzka była ostatnio dobrym pretekstem do zrobienia listy zakupów i złożenia zamówienia na brakujące produkty.
A z mojej ulubionej kaszy jaglanej i przepysznego kremu orzechowo-ciasteczkowego zrobiłam pyszne kuleczki, które polecam Wam na deser do kawy :)
- 100 g suchej kaszy jaglanej
- 2 łyżki kremu orzechowo-ciasteczkowego
- 2 łyżeczki oleju kokosowego extra virgin
- łyżeczka soku z cytryny
- opcjonalnie łyżka syropu klonowego
Kaszę płuczemy na sicie.
Przelewamy wrzątkiem, przekładamy do garnka i zalewamy podwójną ilością wody.
Gotujemy na wolnym ogniu, pod przykryciem przez 12 minut.
Do ugotowanej gorącej kaszy dodajemy 2 łyżeczki oleju kokosowego i mieszamy, aż się rozpuści.
Odstawiamy do przestudzenia, po czym dodajemy sok z cytryny i krem orzechowo-ciasteczkowy.
Miksujemy na gładką masę i odstawiamy ją do lodówki na 15 minut.
Jeśli masa jest dla Was za mało słodka, można dodać syrop klonowy.
Formujemy niewielkie kuleczki i odstawiamy do lodówki na 30 minut.
Smacznego :)
Wpis powstał we współpracy ze sklepem bee.pl
1 komentarz
Przepysznie wyglądają te kuleczki. Muszę spróbować, bo dawno nie robiłem nic słodkiego :)