Jedną z wielkich zalet blogowania jest to, że poznajemy fajnych ludzi z podobnymi pasjami. Razem wpadamy na ciekawe pomysły, potrafimy się wspierać, służyć dobrą radą, a także pochwalić za postępy. I w pewnym sensie o postępach będzie ten post.
Czytelnicy zaglądający na bloga od początku na pewno widzą, że zdjęcia z roku na rok się zmieniają. Staram się cały czas rozwijać, by były one lepsze. Ale nie usuwam starych fotografii ani przepisów. Wraz z Joasią z bloga Thermomania wpadłyśmy na pomysł (a raczej to ona wpadła :) aby wygrzebać jakąś starą recepturę, z umówmy się, niezbyt smakowitymi zdjęciami i przygotować je na nowo. Ja zaczęłam przeszukiwać bloga Asi, a ona mojego. Tym oto sposobem postanowiłam upiec chlebek ziołowy i zrobić do niego nową sesję zdjęciową
A teraz kilka słów o autorce przepisu :) Joasia gotuje ekologicznie, nie używa w swojej kuchni chemii, dba o jakość serwowanych potraw. Bloga prowadzi od 2017 lat i w tym krótkim czasie zrobiła ogromny progres, na który, aż miło popatrzeć. Poza pięknymi zdjęciami, do przepisów przygotowuje także filmy z kolejnymi etapami powstawania dania. Znajdziecie u niej zarówno przepisy z wykorzystaniem urządzeń wielofunkcyjnych, jak i bez. Jednym zdaniem, dla każdego coś dobrego :)
Wypiek nie dość, że nie sprawił problemów, to wyszedł wyjątkowo pyszny. Ciasto jest bardzo elastyczne, proporcje idealnie podane. Znakomity chlebek na trwający sezon piknikowo-grillowy.
Teraz zobaczcie, jak prezentowało się stare zdjęcie Joasi i moje nowe. I koniecznie wypróbujcie przepis. Podaję Wam składniki po mojej małej modyfikacji, a sposób przygotowania był taki sam jak w oryginale –>KLIK.
- 200g mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ 2000
- 400 g mąki orkiszowej jasnej
- 300g wody
- 40g drożdży
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3 łyżeczki soli
- 50g oleju lub oliwy
- 1 ząbek czosnku
- 60-80g cebuli czerwonej
- 10g natki pietruszki
- 10g bazylii
- 5g mięty
- 120g miękkiego masła
Mój stary przepis z nowymi zdjęciami znajdziecie tu –>KLIK :)
fot. Thermomania
1 komentarz
Pięknie Diana :)