Te pulchne placuszki to prawdziwy hit w naszym domu. Podstawowym przepisem dzieliłam się z Wami na początku miesiąca, a teraz proponuję wersję pachnącą cytryną i miętą. Podane z orzeźwiającymi truskawkami i nerkowcami stanowią super opcję na wiosenno-letni podwieczorek :)
3 placuszki o średnicy ok. 8 cm:
- 3/4 szklanki mąki
- 0/5 szklanki mleka
- jajko
- łyżeczka drobnego cukru
- skórka starta z cytryny (wyparzonej i wyszorowanej)
- kilka posiekanych listków mięty
- 0/5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody
- łyżka masła
- sól
- odrobina oleju do natłuszczenia patelni i pierścieni cukierniczych
dodatki:
- 200 g truskawek
- 3 łyżki nerkowców
- łyżka soku z cytryny
- listki mięty
- masło
Jajko rozdzielamy.
Żółtko miksujemy z mlekiem, mąką, proszkiem i sodą na gładką masę.
Dodajemy roztopione, przestudzone masło, skórkę z cytryny, listki mięty i jeszcze raz mieszamy.
Białko ubijamy na sztywno z solą i cukrem.
Sztywną pianę stopniowo dodajemy do masy i delikatnie mieszamy.
Natłuszczoną patelnię rozgrzewamy i zmniejszamy ogień.
Pierścienie cukiernicze o średnicy 8 cm smarujemy odrobiną oleju. Środek możemy wyłożyć papierem do pieczenia, żeby ciasto nie przywarło.
Kładziemy je na patelni i wypełniamy ciastem ( max do 3/4 wysokości rantu).
Na środek patelni dodajemy łyżeczkę wody i przykrywamy przykrywką.
Na najmniejszym ogniu, powoli smażymy około 10 minut.
Gdy pojawią się bąbelki na powierzchni ciasta, przewracamy je na drugą stronę i smażymy jeszcze 4-5 minut.
Truskawki myjemy, kroimy i mieszamy z nerkowcami, sokiem z cytryny i miętą.
Placuszki delikatnie wyjmujemy z pierścieni i odklejamy papier do pieczenia.
Podajemy na ciepło z masłem oraz dodatkami.
Smacznego :)
Brak komentarzy