Idealny przykład na to, że czasami trzeba coś zepsuć, aby mogło powstać coś wyjątkowego. Miałam upiec ciasteczka parmezanowe…robiłam je już nie raz, ale zawsze tak szybko znikały, że nie miałam zdjęć, by podzielić się z Wami przepisem. Tym razem miały powstać zdjęcia, jednak podczas przygotowań stwierdziłam, że może zrobię wersję bezglutenową. Trochę się przeliczyłam, bo ciasteczka okazały się niewypałem. Upiekły się tak bardzo kruche, że od razu po dotknięciu, zostawała z nich kruszonka. Za to ich smak…mmm, ale to było pyszne! W moim domu nie marnuje się jedzenia (oczywiście, jeśli coś spalę, lub coś przypadkiem za szybko zgnije, to idzie do kosza, ale dbam o to, by nie marnować ani okruszka), więc zaczęłam rozmyślać jak uratować wypiek. Dodałam do kruszonki odrobinę naturalnego serka i powstała masa, z której zrobiłam spód do tarty. Po schłodzeniu podałam ją z wiosennymi warzywami i stwierdziłam, że takie danie częściej zagości w naszym domu. Mam nadzieję, że się skusicie i spróbujecie :D
ciastka na spód:
- 200 g mąki owsianej bezglutenowej
- 180 g masła
- 70 g tartego parmezanu
- 3 łyżki zimnej wody
- 3 żółtka
- spora szczypta soli
spód tarty:
- pokruszone ciasta z ww przepisu
- 2 łyżki naturalnego, gładkiego twarożku
dodatki:
- 3 łyżki naturalnego, gładkiego twarożku
- łyżeczka pudru buraczanego (liofilizowany burak)
- ogórek
- rzodkiewki
- rzeżucha
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Z podanych składników zagniatamy gładkie ciasto i wkładamy je na 15 minut do zamrażarki.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 1 cm i wycinamy ciasteczka.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 18-20 minut.
Wystudzone ciasteczka kruszymy i mieszamy z twarożkiem.
Wykładamy nim formę na tartę (o średnicy ok. 20 cm) i przekładamy do lodówki na pół godziny.
Twarożkiem mieszamy z pudrem z buraka i rozsmarowujemy na spodzie tarty.
Umyte warzywa kroimy w plasterki i układamy na wierzchu.
Całość posypujemy rzeżuchą.
Smacznego :)
Brak komentarzy