W maju wybraliśmy się na 5 dni do Zakopanego, tradycyjnie omijając majówkę, weekendy i ogółem mówiąc sezon turystyczny. Póki nasze dziecko chodzi do przedszkola i wagary są jeszcze dopuszczalne, zawsze planujemy urlop na maj lub październik, bo chcąc porządnie odpocząć i nacieszyć się górami w spokoju, warto podróżować poza sezonem. Wiem, że moje wpisy dotyczące Szczawnicy, Pienin, Bieszczad i Kazimierza Dolnego cieszą się ogromnym powodzeniem. Jako ciekawostkę dodam, że co roku od maja do września, podróżnicze wpisy zostawiają daleko w tyle nawet najpopularniejsze blogowe przepisy ;) Dlatego mam nadzieję, że ucieszą Was kolejne moje rekomendacje.
Trafiliśmy na naprawdę niesamowite jedzenie, więc jest co polecać. Dodatkowo przytrafiła nam się dosyć ciekawa huśtawka pogodowa. Wyjeżdżając w góry 6 maja, nie spodziewaliśmy się, że na miejscu będziemy lepić bałwana ;) Warunki były totalnie zimowe, ale nie na długo. Zaliczyliśmy też listopadowe chmury, nieśmiałą wiosnę, a jednego dnia słońce konkretnie opaliło nam buzie. Nasza córka ma niespełna 6 lat i chociaż lubi góry, to wędrówki powyżej 10 km dziennie, na razie odpuszczamy. Znamy nasze dziecko bardzo dobrze i chcąc uniknąć marudzenia, albo przekupowania lodami, wybraliśmy się na spacery po tatrzańskich dolinach i właśnie je Wam polecę. Zaznaczę tu jeszcze, że nie mam pojęcia, jak bardzo oblegane są podane przeze mnie trasy podczas sezonu turystycznego. My mieliśmy naprawdę luzy. Jedynie w Dolinie Strążyska mijaliśmy spore wycieczki, ale poza tym było naprawdę spokojnie. Plusem Zakopanego poza sezonem są także niższe ceny. Oczywiście, by wejść na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, musimy kupić bilety, ale okazało się, że za parkingi płaciliśmy mniej lub wcale.
Wpis postanowiłam podzielić na dwie części, żeby nie było problemu z ładowaniem się dużej ilości zdjęć. Tu poczytacie o miejscach, które odwiedziliśmy, a tu –>KLIK zapraszam po rekomendacje jedzeniowe. Miłej lektury :)
Gdzie wybrać się z dzieckiem w Zakopanem?
- Dolina Białego
Dolina o długości około 2,5-3 km z piękną trasą wzdłuż Białego Potoku. Trasa, z którą przedszkolak poradzi sobie bez problemu. Jest trochę śliskich kamieni, jednak dobre buty pomogą utrzymać przyczepność :) Widoki ośnieżonych drzew, mroźnego potoku, malowniczych skał i uroczych mostków zdecydowanie są warte zobaczenia.
- Dolina Strążyska i Wodospad Siklawica
Przepiękna 3-kilometrowa trasa z widokiem na Giewont. Domyślam się, że w sezonie bardzo oblegana, ponieważ przez nią prowadzi droga na szczyt „śpiącego rycerza”. Podczas naszego pobytu, ze względu na zagrożenie lawinowe, trasa na Giewont była zamknięta. Z Polany Strążyskiej, około 15 minut drogi, dzieli nas od Wodospadu Siklawica. Dodam, że na Polanie znajduje się Herbaciarnia Parzenica, w której możemy zjeść pyszne ciasto, coś ciepłego, wypić, herbatę, kawę, a nawet coś mocniejszego jak ktoś potrzebuje ;)
- Dolina Kościeliska
Trasa nawet dla rodziców z maluchami w wózkach. Dłuższa (9 km) od pozostałych, ale zdecydowanie najłatwiejsza. Ze względu na późną porę i spory deszcz nie dotarliśmy do Schroniska Ornak, ale przez 3 km w jedną stronę i tak mogliśmy nacieszyć się pięknymi widokami. Było naprawdę wyjątkowo, a pogoda nadawała scenerii (szczególnie widokowi połamanych przez halny drzew) nieco groźnego wymiaru, który ja chętnie fotografowałam ;) W Bacówce warto skusić się na serki, ponieważ były bardzo dobre.
- Gubałówka
Miejsce, w którym z jednej strony nie chciałabym spędzić więcej niż pół godziny, bo ilość turystów i straganów z plastikiem przytłacza. Z drugiej strony wjazd na górę kolejką górką, to dla dziecka atrakcja, a widok na Tatry ze szczytu zapiera dech w piersiach. Na górze wypiliśmy kawę i rozkoszowaliśmy się widokiem, co było bardzo przyjemne. Starsze dzieci oczywiście mogą skorzystać z przejazdu kolejką grawitacyjną. Warto wjechać na Gubałówkę, ale spokojnie można to zrobić na koniec dnia pełnego górskich wędrówek.
- Spacer po mieście
Nie jestem fanką Krupówek, ale w ciągu tygodnia, poza sezonem było naprawdę znośnie, więc codziennie przed kolacją robiliśmy sobie mały spacer. Warto poszwendać się także innymi uliczkami miasta, znajdując swoje ulubione miejscówki.
- Cmentarz na Pęksowym Brzysku
Może trochę nietypowe polecenie, ale ja bardzo lubię podczas wyjazdów odwiedzać stare cmentarze. Cmentarz jest niewielki, a pochowanych jest tam wielu zasłużonych. Nagrobki są niepowtarzalne, niektóre rzeźbione, inne kamienne. Wizyta z dzieckiem będzie dobrą okazją do opowiedzenia kim był pochowany tam Kornel Makuszyński czy też „Witkacy”.
- Termy Chochołowskie
Wybraliśmy się tam w deszczowy dzień i nawet osoby takie jak my, czyli nie umiejące pływać znalazły coś dla siebie. Spędziliśmy tam 3 miłe godziny. Obiekt jest nowoczesny, całkiem spory i czysty. Myślę, że na pewno tam wrócimy.
- Muzeum Oscypka
W skrócie napiszę, że wg mnie to najfajniejsza atrakcja w Zakopanem (oczywiście nie licząc chodzenia po górach). Po więcej informacji zaproszę Was do osobnego wpisu :)
- Myszogród
Hmm powiem tak…jeśli macie małe dzieci i trafiliście na bardzo kiepską pogodę, to możecie się wybrać. Ze starszymi dzieciaczkami już niekoniecznie. Dlaczego? Miejsce jest urządzone ładnie, a instalacje, między którymi przebywają myszki, są efektowne. Jak za takie pieniądze, jest tego zdecydowanie za mało. My byliśmy bardzo zawiedzeni, bo bilety wcale tanie nie były. Prawie 50 zł za jakieś 6-7 minut zwiedzania. Sami sobie odpowiedzcie, czy warto.
Gdzie zatrzymać się podróżując z dzieckiem?
Zdecydowaliśmy się na Kościelisko ze względu na większy spokój i niesamowite widoki. Wybraliśmy Villę Miodula, którą zdecydowanie mogę polecić. Przyznaję, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak czystym obiektem. Pokój był bardzo wygodny, woda w kranie ciepła, a śniadania świeże i pyszne. Nie jakieś tam dmuchane bułki, tylko cieplutkie , domowe pieczywo, wybór serów i wędlin, jajka, sałatki i owoce. Tak się przytrafiło, że przez dwie doby byliśmy jedynymi gośćmi i codziennie rano czekał na nas bogato zastawiony stół. Gdy pojawili się goście, w bufecie też było co wybierać. W sezonie podobno kuchnia otwarta jest do późna, więc i kolację można zjeść na miejscu. Do swojej dyspozycji mieliśmy także aneks kuchenny z lodówką i ekspresem do kawy, a także pokój zabaw z zabawkami, książkami oraz rzutnikiem i filmami. Poza tym spójrzcie tylko na widoki z okien :)
My jak zawsze, przy okazji wyjazdów robimy rezerwację przez booking albo airbnb. Zostawiam Wam też kody zniżkowe na noclegi w Zakopanem, czy w całkiem innym zakątku świata. Wystarczy, że klikniecie w link :)
50 zł na rezerwację przez booking.com (niekoniecznie pierwszą)
do 138 zł na pierwszą podróż z airbnb
Gdzie zjeść w Zakopanem, podczas pobytu z dzieckiem?
Zapraszam do kolejnego wpisu –> KLIK :)
6 komentarzy
Bardzo mi pomógł Twój wpis. Bardzo dziękuję.
Bardzo się cieszę :)
fajne pomysły na spędzenie czasu, warto jednak pamiętać by znaleźć dobre noclegi dla rodzin z dziećmi w Zakopanem, bo nie każdy hotel oferuje komfortowe pokoje i osobne łóżka a nie upchnięte dostawki :/
Jak Zakopane to u nas tylko góry
Super artykuł :) Właśnie szukałam miejsc, które mogę odwiedzić z dziećmi i przeglądałam noclegi w Zakopanem. Dawno tam nie byłam!
W tym roku mam nadzieje, że znaczę te miejsca, powoli robię przymiarkę na taki wyjazd. Bardzo podobają mi się miejsca na zdjęciach, aż chce się wziąć oddech i czuć tą przyrodę. Dla mnie to duża odmienność bo mieszkam nad samym morzem to góry są czymś zupełnie fantastycznym.