Chrupiące gofry z obłędnie pysznym, aksamitnym kremem chałwowym. Z dodatkiem owoców i wyrazistej bazylii stanowią bardzo ciekawe smakowe doznanie. Zazwyczaj gofry z tych proporcji starczają nam na dwa dni lub dla 6 osób. Tym razem nasza trójka sprawiła, że zniknęły w 10 minut ;)
Zapraszam również do obejrzenia filmiku z przygotowań.
ciasto:
- szklanka mąki pszennej lub orkiszowej jasnej
- 3/4 szklanki mleka
- 3/4 szklanki wody gazowanej
- 3 jajka
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka cukru trzcinowego
- szczypta soli
krem chałwowy:
- 250 g mascarpone
- 75 g ulubionej chałwy (użyłam chałwy z orzechami)
dodatkowo:
- szklanka borówek (użyłam mrożonych)
- świeża bazylia
Jajka rozdzielamy.
Żółtka ucieramy z cukrem.
Dodajemy resztę składników i mieszamy na gładką masę.
Białka ubijamy z solą na sztywną pianę.
Do masy dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy.
W nagrzanej lekko natłuszczonej gofrownicy pieczemy gofry (czas pieczenia zależy od naszego sprzętu, w mojej gofrownicy każda seria piekła się po 4 minuty).
Studzimy je na kratce.
Chałwę rozdrabniamy w blenderze i miksujemy z mascarpone na gładki krem.
Smarujemy nim gofry.
Podajemy z borówkami i świeżymi listkami bazylii.
Smacznego :)
Brak komentarzy