Zapraszam na recenzję książki:)
FACET I KUCHNIA. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu
Szymon Kubicki
Małgorzata Napiórkowska-Kubicka – zdjęcia
Wydawnictwo Literackie
twarda oprawa, 332 strony
Recenzję mogłabym zakończyć na jednym zdaniu…kupcie tą książkę, po prostu :) Ale wypadałoby napisać coś więcej i czynię to z największą przyjemnością ponieważ jest to pozycja na którą czekałam z niecierpliwością. Kto śledzi mojego bloga ten wie, że kilka miesięcy temu opublikowałam listę moich ulubionych blogów —>KLIK i to właśnie strona autora książki którą dziś przedstawiam jest na pierwszym miejscu mojej top listy. Serwis www.facetikuchnia.com.pl śledzę nie miesiąc, nie rok a ponad 3 lata czyli od samego początku jego powstania. Wirtualnie trochę poznałam FiK-ową ekipę i uwierzcie mi na słowo to wspaniali, niezwykle mili i kreatywni ludzie :) Nic więc dziwnego, że chciałam mieć ich książkę na swojej półce…najlepiej jak najszybciej ;) Bardzo mnie cieszą ich sukcesy bo na własnej skórze przekonałam się jak świetne są przepisy Szymona. A zdjęcia Gosi? Zobaczcie sami, ślinka cieknie od samego patrzenia!
Zacznę od liczb. Ponad 320 stron, 20 rozdziałów, 130(!) przepisów. No naprawdę duży zbiór receptur. Warto dodać, że ich spora ilość nie była wcześniej publikowana. Wygodny format, twarda oprawa, zdjęcie do każdego przepisu, czytelny opis, urocze znaki ukryte na okładce to coś co bardzo lubię. Widać ogrom pracy włożonej w wydanie książki. Żeby nie było za kolorowo to przyznam, że brakuje mi tasiemki do zaznaczania przepisu. FiK-u next time pamiętaj o tym ;)
A jakie są przepisy? To, że w pełni bezglutenowe to już wiemy patrząc na okładkę. Jeśli chcielibyście znaleźć tu zamienniki typowych glutenowych potraw takich jak np. drożdżówki, pierogi, bułeczki itd. to muszę Was zmartwić. Nie tym razem. W zamian za to znajdziecie przepisy oparte na świeżych, sezonowych i wartościowych składnikach. Szymon podzielił je na 20 grup:
- Szparagi, bób, groszek
- Cukinia i kwiaty cukinii
- Pomidory
- Truskawki, maliny, jagody, wiśnie…
- Dynia
- Jabłka i gruszki
- Marchew i buraki
- Ziemniaki i bataty
- Pory
- Szpinak i jarmuż
- Soczewica
- Kasze
- Ryż i komosa ryżowa
- Mąka
- Jaja
- Sery
- Ryby i owoce morza
- Mięso
- Bakalie
- Czekolada i kakao
Prawda, że zapowiada się pysznie? Ogromnym plusem tej książki jest to, że bez problemu przyrządzicie wszystko w domu. Składniki użyte w przepisach są ogólnodostępne więc wystarczy wybrać się na rynek, bazar i do pobliskiego marketu aby zacząć działać w kuchni. Nie lubię mięsa więc rozdział jemu poświęcony ( krótki, na szczęście dla mnie ;) mnie nie zainteresował ale cała reszta już bardzo. Wszystkie dania są przede wszystkim zdrowe, hołdujące idei slow food. Wszystko opiera się warzywach i owocach czyli tak jak lubię.
No dobra wszystko pięknie ale czy taka ilość przepisów jest porządnie sprawdzona…Otóż Moi Drodzy macie moje słowo, że się nie zawiedziecie. Testuję przepisy FiK-a od dawna i zawsze wszystko wychodziło tak jak należy. Znam nawet kilka przepisów z książki ponieważ pojawiły się już wcześniej na jego blogu. Puchaty omlet z owocami, placuszki z mąki kasztanowej, młode ziemniaki z kurkami w lekkim sosie musztardowym (prawdziwy hit, poczytajcie komentarze —>KLIK), ciasto czekoladowe z kaszy jaglanej (prezentowałam je nawet u siebie —>KLIK), leniwe pierogi z sosem truskawkowym (również dzieliłam się z Wami tym przepisem —>KLIK), miodowo-limonkowe serniczki z ricotty (—>KLIK).
Oto kilka moich zdjęć potraw z przepisów które możecie znaleźć na blogu Facet i kuchnia. Niektóre z “czasów glutenowych” ale wszystkie sprawdzone i jak najbardziej udane.
Z nowych książkowych przepisów zdążyłam wypróbować już pomarańczową owsiankę. To typowo zimowy, rozgrzewający przepis ale kto by czekał do mrozów skoro zapowiadało się tak pysznie :)
Jeśli lubicie jeść smacznie i zdrowo to jest to książka dla Was. Nie rezerwowałabym jej tylko dla tych którzy nie spożywają glutenu (ja w ograniczonej ilości spożywam). Znajdziecie tu tak różnorodne dania, że nie ma możliwości abyście nie znaleźli czegoś dla siebie. Kreatywność FiK-a zaskoczyła mnie już wiele razy, mam nadzieję, że z Wami będzie tak samo.
Ekipie www.facetikuchnia.com.pl jeszcze raz gratuluję! Jestem dumna i czekam na kolejne książki :)
I dziękuję za mój egzemplarz :)
7 komentarzy
[…] na stronie Wydawnictwa Literackiego oraz w recenzjach, których coraz więcej pojawia się przede wszystkim w sieci. Ja przypomnę tu tylko, że 330-stronicowa książka zawiera 130 przepisów ze zdjęciami, w […]
Facet i Kuchnia to zwykły interes kulinarny. ładne fotki , blog, marketing. Nie kupuję tego. Ponad to zauważyłam na fb w komentarzach, że facet jest pozbawiony empatii , wszechwiedzący, przemądrzały , są leprze , bardziej wiarygodne
Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja mam na ten temat całkiem odwrotne zdanie. A co do interesu, to prowadzenie bloga zajmuje bardzo dużo czasu. Są blogerzy którym udało się wypromować na tyle, że teraz mogą zarabiać na prowadzeniu bloga. Tylko się cieszyć, że komuś się udało. Sama bym chciała mieć coś z tego, że dzielę się z czytelnikami przepisami i nie widzę w tym nic złego.
To bardziej doktorat o FiK-owej książce niż recka! :-) Dziękujemy, jesteś THE BEST! :-)
Dziękuję ;)
Gdybyś recenzję zakończyła na pierwszym zdaniu odpowiedziałabym: o tym to ja wiem nawet nie posiadając jeszcze tej książki. Czyli recenzja mnie nie zachęciła do kupna. Mogła co najwyżej utwierdzić z tym zamiarze. I utwierdziła :-) Wszak też z autopsji wiem, że przepisy FiKa zawsze wychodzą (o ile sama się nie machnę i o którymś składniku nie zapomnę ;-) )
No, zapowiada się smakowicie i chyba niezbyt trudno – o ile wypada mi myśleć stereotypowo, że facet nie komplikowałby sobie zadania i to nawet w kuchni ;) Sam jestem raczej niegotującym, za to jak najbardziej konsumującym mężczyzną. Być może czas to zmienić… Jak pisałem u siebie, wolę kuchenne pomieszczenia oddać kobiecie, która moim zdaniem radzi tam sobie dużo lepiej ode mnie. Może czas się jednak przemóc… kto wie! Dzięki za polecenie książki. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.