Słodkie, różowe, urocze i przepyszne…takie są właśnie te różane babeczki. Świetnie sprawdzą się na walentynkowy deser lub przyjęcie dla małych (i dużych również) księżniczek :)
Babeczki różane, 12 sztuk
- 60 g cukru trzcinowego
- łyżka suszonych płatków róży (w sezonie garść świeżych płatków róży jadalnej)
- 180 g mąki orkiszowej jasnej (lub pszennej jasnej)
- łyżeczka sody
- 200 g kefiru
- pół szklanki oleju
- jajko
Kolorowe bezy
- białko
- 50 g drobnego cukru
- szczypta soli
- łyżeczka liofilizowanej truskawki lub buraka (opcjonalnie kilka kropel czerwonego barwnika spożywczego)
- łyżeczka soku z cytryny
Dodatkowo:
- 10 łyżeczek konfitury z malin
- 2 łyżeczki róży w cukrze lub konfitury różanej
- świeże maliny
- odrobina waty cukrowej
Na początek przygotowujemy bezy.
Piekarnik nagrzewamy do 120 stopni.
Białko ubijamy ze szczyptą soli.
Gdy będzie już prawie sztywne, zwiększamy obroty miksera na maxa i powoli dosypujemy po łyżce cukru. Ubijamy do momentu, aż cukier się rozpuści a masa stanie się gęstą, klejąca i błyszcząca.
Do rękawa cukierniczego wyciskamy pasek czerwonego barwnika lub za pomocą wykałaczki smarujemy liofilizowanym burakiem (lub truskawką) wymieszanym z sokiem z cytryny.
Delikatnie przekładamy do niego pianę z białek.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy bezy dowolnej wielkości.
Wkładamy je do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i pieczemy jeszcze 40 minut.
Bezy studzimy w wyłączonym piekarniku.
Następnie przygotowujemy babeczki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Cukier ucieramy z płatkami róży. Dodajemy do niego mąkę przesianą z sodą.
Dodajemy składniki płynne i całość mieszamy.
Do papilotek nakładamy ciasto (do 3/4 wysokości foremki).
Pieczemy około 20 minut w 180 stopniach (do suchego patyczka).
Odstawiamy do ostudzenia.
Konfiturę malinową mieszamy z różą w cukrze i smarujemy nią wystudzone babeczki.
Ozdabiamy je świeżymi malinami, bezami i watą cukrową.
Smacznego :)
Brak komentarzy