Domowy pasztet na Święta to u mnie danie obowiązkowe :) Chociaż każda okazja będzie dobra aby go przyrządzić bo smakuje każdemu!
- szklanka ugotowanej zielonej soczewicy (100 g suchej)
- szklanka ugotowanej czerwonej soczewicy (100 g suchej)
- szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (100 g suchej)
- 80ml oleju rzepakowego + 3 łyżki do smażenia
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 puszka tuńczyka
- pęczek drobnego szczypiorku
- 2 duże marchewki
- łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka lubczyku
- 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki
- 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
- szczypta kurkumy
- łyżeczka pieprzu grubo mielonego
- sól do smaku
- łyżka amarantusa ekspandowanego
sos:
- 160 g jogurtu naturalnego
- łyżka pikantnej musztardy
- łyżeczka soku z cytryny
- szczypta pieprzu
Kaszę i soczewicę gotujemy do miękkości (kaszę 12 minut, soczewicę czerwoną 8 minut, zieloną 40 minut).
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Pokrojoną w kosteczkę cebulę podsmażamy na oleju.
Gdy się zeszkli dodajemy pokrojony czosnek i podsmażamy jeszcze minutę.
Do jednej miski przekładamy soczewicę zieloną, połowę kaszy jaglanej, połowę podsmażonej cebulki, 40 ml oleju i połowę wymieszanych ziół i przypraw(oprócz kurkumy).
Dodajemy także odsączonego tuńczyka po czym miksujemy na gładką masę.
Po zmiksowaniu dodajemy posiekany szczypiorek i mieszamy.
Do drugiej miski dodajemy resztę kaszy i cebulki, czerwoną soczewicę, resztę ziół i przypraw razem z kurkumą.
Dodajemy także drobno startą marchewkę i miksujemy na gładką masę.
Obie masy doprawiamy solą do smaku.
Silikonową formę w kształcie gwiazdy (lub dowolnym) wysypujemy amarantusem.
Nakładamy masę marchewkową, wyrównujemy i nakładamy masę tuńczykową.
Po wyrównaniu wstawiamy do piekarnika i pieczemy 50 minut.
Odstawiamy do wystudzenia, najlepiej na całą noc aby pasztet dobrze się kroił.
Przed podaniem przygotowujemy sos.
Jogurt mieszamy z musztardą, sokiem z cytryny i pieprzem.
Smacznego :)
2 komentarze
Diana,z przyjemnością informuję,że nominowałam Twój blog do nagrody Liebster :)
http://piatapopoludniu.blogspot.com/2015/12/liebsterowy-zawrot-gowy.html
Dziękuję :) Bardzo mi miło!