Zainspirowana przepyszną pieczoną fetą z miodem, sezamem i figami, którą przyrządził Michał z bloga Rozkoszny —>KLIK, postanowiłam przygotować wersję na ostro z moimi ulubionymi dodatkami. Ser zamarynowałam w pikantnych przyprawach oraz dodającej rześkości cytrynie. Jako idealny dodatek wykorzystałam paprykę, a całość podałam z chrupiącymi nachosami. Wyszło lepiej niż się spodziewałam! Polecam :)
- feta grecka 150-200 g
- 2 podłużne słodkie papryki
- 3 cm kawałek jalapeno
- sól
- natka pietruszki
- opcjonalnie nachosy
marynata:
- 4 łyżki oliwy
- 4 łyżki soku z cytryny
- skórka starta z całej cytryny
- ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
- cała ususzona posiekana papryczka chili lub łyka płatków chili
- plaster suszonego pomidora (nie z zalewy)
- łyżeczka mielonej słodkiej papryki
- 1/4 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
Składniki na marynatę mieszamy i połową nacieramy osuszoną fetę.
Papryki kroimy w 0/5 cm plastry i nacieramy resztą marynaty.
Odkładamy do lodówki na godzinę.
Po tym czasie przekładamy wszystko do naczynia żaroodpornego, a paprykę solimy.
Całość zapiekamy 15 minut w 200 stopniach.
Posypujemy posiekana natką i jalapeno i od razu podajemy np. z nachosami.
Smacznego :)
Brak komentarzy